Rząd w Berlinie zaostrzył kary za szerzenie hejtu w sieci
19 lutego 2020Rząd w Berlinie uchwalił dziś (19.02.2020) zaostrzenie ustawy w tej sprawie, którą zajmą się posłowie do Bundestagu. W przypadku grożenia komuś w sieci śmiercią albo zemstą, osoby, które się tego dopuszczają, mogą w przyszłości zostać skazane na karę pozbawienia wolności do trzech lat. Wynika to z propozycji zgłoszonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zagrożone karą są także groźby związane z przemocą seksualną, napaścią albo szkodami majątkowymi, takimi jak na przykład podpalenie komuś samochodu. W tym przypadku kara może wynieść do dwóch lat więzienia.
Mowa nienawiści musi być zgłaszana władzom
Operatorzy sieci będą musieli w przyszłości zgłaszać do specjalnej placówki w Federalnym Urzędzie Kryminalnym przypadki rozpowszechniania w nich takich przestępstw, jak: grożenie komuś śmiercią, nagradzanie lub aprobowanie czynów sprzecznych z prawem, podżeganie do nienawiści i przedstawianie aktów przemocy. W projekcie nowej ustawy zwrócono uwagę, że liczba takich przypadków sięga ćwierć miliona rocznie. W razie obrażenia kogoś, oczerniania go albo zniesławiania, osoby poszkodowane same zadecydują o tym, czy życzą sobie wszczęcia postępowania wobec sprawców.
Operatorzy mediów społecznościowych muszą liczyć się z karą grzywny w wysokości do 50 mln euro, jeżeli nie dopełnią planowanego w ustawie obowiązku zgłaszania postów z zakazaną treścią. Niezależnie od tego, w przypadku orzeczenia kary będą uwzględniane specjalnie antysemickie motywy ich autorów.
Dodatkowa ochrona dla polityków i służb ratowniczych
Zawarty w niemieckim kodeksie karnym artykuł 188 dotyczący oczerniania i zniesławiania polityków ma zostać rozszerzony o wpis, że obejmuje on także polityków na szczeblu komunalnym. Ponadto ochroną objęto także personel medyczny pogotowia ratunkowego i pełniący ostry dyżur w szpitalach, jak również straży pożarnej, obrony cywilnej i innych służb ratowniczych.
Minister sprawiedliwości żąda 24 mln na nowe działania
Minister sprawiedliwości Christine Lambrecht z SPD chce przeznaczyć 24 mln euro na zatrudnienie w jej resorcie dodatkowego personelu, którego zadaniem będzie zwalczanie mowy nienawiści w Internecie i w mediach społecznościowych. Występując w audycji śniadaniowej pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD minister Lambrecht wyjaśniła, że nowelizacja ustawy ma na celu zgłaszanie organom ścigania postów szerzących mowę nienawiści. Wszczęcie śledztwa w tej spawie, w dalszym ciągu będzie zadaniem państwa, podkreśliła. Takie czyny karalne, jak podżeganie do nienawiści albo grożenie komuś śmiercią, muszą być zgłaszane władzom i dokładnie analizowane. Podobny sposób postępowania obowiązuje już dziś w przypadku prania pieniędzy, dodała.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>
Samo zaostrzenie przepisów w tej sprawie nie wystarczy. Konieczne jest wyciągnięcie dodatkowych konsekwencji i podjęcie wypływających z nich działań, takich jak zatrudnienie dodatkowych 300 funkcjonariuszy w Federalnym Urzędzie Kryminalnym oraz dodatkowych sędziów i prokuratorów. Postulowane przez Christine Lambrecht dodatkowe 24 mln euro na ten cel muszą być, jak stwierdziła dosłownie, „tego warte dla naszego państwa prawnego“.
dpa, kna, afp / jak