Sarkozy wydala Romów z Francji
16 sierpnia 2010Nawet politycy z konserwatywnej partii Nicolasa Sarkoziego krytykują jego postępowanie względem Romów. Francis Goulard, konserwatywny deputowany Zgromadzenia Narodowego, powiedział dziennikowi Le Parisien w poniedziałek (16.08), że „ta polityka jest szokująca”. Dodał, że „rząd drwi z Francuzów, łącząc bezpieczeństwo kraju z obozami dla Romów”.
Francuski prezydent już pod koniec czerwca zapowiedział swoje działania przeciwko nielegalnie osiedlającym się we Francji Romom i Sinti. „Ich dzikie osadnictwo i koczowanie w przyczepach kempingowych jest często źródłem prostytucji i handlem ludźmi”, mówił wówczas Sarkozy. Postulował także odebranie francuskiego obywatelstwa skazanym przestępcom, pochodzących z imigranckich rodzin. W ostatni piątek (13.08) policjanci zlikwidowali romski obóz w Langlet, w południowo-zachodniej Francji.
Nagonka Sarkoziego
Już w weekend posypały się pierwsze gromy na prezydenta Sarkozy'iego. Konserwatywny poseł Jean-Pierre Grand określił jego politykę mianem „nikczemnej”, przypominającą „nagonkę” z czasów II wojny światowej. Dwóch burmistrzów spod paryskich miejscowości utworzyli dla romskich rodzin z zamkniętych obozów tymczasowe kwatery w salach gimnastycznych. Według informacji wielu organizacji pomocowych obecnie zamiast dużych obozów dla Romów powstało wiele małych obozów utworzonych z przyczep kempingowych.
Romowie bardzo często na swoich podróżach przez Europę gromadzą się we Francji. Większość z nich legitymuje się bułgarskim lub rumuńskim paszportem. Jako obywatele Unii Europejskiej mogą podróżować do 27 krajów członkowskich Wspólnoty, mogą jednak zostać deportowani w przypadku, gdy wykorzystują świadczenia socjalne lub dopuszczą się czynu karalnego. Jednak wielu spośród romskich podróżnych posiada od wielu lat francuski paszport.
Większość przeciwko mniejszości
Deputowany do Parlamentu Europejskiego z ramienia Zielonych Daniel Cohn-Bendit powiedział na partyjnym zjeździe Zielonych, że „konserwatywny rząd we Francji dopuszcza się imigracyjnego populizmu kosztem poszanowania praw mniejszości”. Co ciekawe, nawet skrajnie prawicowy Front Narodowy widzi w ekstradycjach Romów „tylko oznaki panikarstwa w Pałacu Prezydenckim”. Zdaniem polityków tego ugrupowania, doradcy Sarkoziego „chcą w ten sposób odwrócić uwagę obywateli od skandalu finansowego związanego z nielegalnym finansowaniem partii rządzącej”.
Francuski minister spraw wewnętrznych Brice Hortefeux oświadczył przed kilkoma dniami, że chciałby zamknąć 300 z 600 obozów dla Romów. W weekend setki Romów protestowało pod Bordeaux przeciwko zamykaniu ich obozów. Według sondaży aż 80 Francuzów popiera twarde działania rządu skierowane w Romów.
W Europie, według różnych szacunków, żyje 12 mln ludzi, którzy przyznają się do swoich romskich lub sintowskich korzeni. Większość z nich żyje na południu Europy, w Hiszpanii i we Francji. W Niemczech żyje około 70 tys. Romów i Sinti. Romowie przybyli w średniowieczu do Europy z Indii. Kiedyś określano ich mianem - „Cyganów”, ale dziś to wyrażenie uważane jest za obraźliwe i dyskryminujące tę największą mniejszość etniczną Europy.
DPA/AFP/Bernd Riegert/ Marcin Antosiewicz
red. odp.: Bartosz Dudek