Scholz w Bundestagu ostrzega przed zastojem do czasu wyborów
4 grudnia 2024W Bundestagu kanclerz Olaf Scholz ostrzegł przed politycznym impasem do czasu nowych wyborów parlamentarnych 23 lutego. Po raz kolejny wezwał opozycję do wyrażenia zgody na kilka projektów ustaw zaproponowanych przez jego rząd mniejszościowy (po wyjściu FDP w koalicji pozostali SPD i Zieloni – red.).
– Okres kampanii wyborczej to nie czas na stanie w miejscu. Wciąż można coś zrobić. Proszę Państwa o odegranie w tym swojej roli – powiedział.
Olaf Scholz bronił swojego spornego kursu wobec Ukrainy. Powtórzył wyrażane już wcześniej „nie” dla dostawy pocisków manewrujących Taurus do Ukrainy i odrzucił spekulacje na temat rozmieszczenia tam niemieckich żołnierzy w przypadku zawarcia pokoju.
„Chcę być swoim własnym następcą”
Odnosząc się do swojej przyszłości po wyborach, powiedział: – Chcę też być swoim własnym następcą.
Kanclerz odpowiadał na pytania posłów przez około godziny, po raz pierwszy od zakończenia obecnej koalicji rzadowej i decyzji o przeprowadzeniu nowych wyborów. W nadchodzącym tygodniu Scholz zamierza przedłożyć Bundestagowi wniosek o wotum zaufania, który zostanie następnie poddany pod głosowanie 16 grudnia. W ten sposób Scholz ma nadzieję doprowadzić do nowych wyborów w lutym.
Godzina pytań w Bundestagu stała pod znakiem rozpoczynającej się teraz kampanii wyborczej. W swoim przemówieniu Scholz zaapelował jednak do posłów, aby nie przerywali swojej pracy politycznej z powodu wyborów. Jako możliwe wspólne rezolucje wymienił planowaną ulgę dla tzw. zimnej progresji w podatku dochodowym, podwyżkę zasiłku rodzinnego i dalsze finansowanie biletów w transporcie lokalnym.
Ponadto na porządku obrad znalazła sie sprawa przedłużenie hamulca czynszowego na napiętym rynku mieszkaniowym w Niemczech. – Byłoby źle, gdyby wygasł on z końcem przyszłego roku – stwierdził Scholz. Aby zabezpieczyć miejsca pracy w przemyśle, kanclerz podkreślił również potrzebę bezpieczeństwa cen energii.
– Złożyliśmy teraz propozycję wykorzystania wciąż dostępnych środków, aby zapobiec wzrostowi opłat sieciowych za duże linie przesyłowe, które są tak ważne i wymagają tak wielu inwestycji w przyszłym roku.
W związku z tym Scholz zwrócił się z prośbą, aby propozycja ulgi w tym roku została również przyjęta przez obecny parlament.
Scholz: zachować zimną krew ws. Ukrainy
Sesja pytań odbyła się zaledwie dwa dni po podróży kanclerza do Ukrainy. Wizyta została skrytykowana przez CDU/CSU jako „manewr w kampanii wyborczej”. Scholz powiedział, że rozmowy z Ukrainą są dla niego kluczowe właśnie teraz, przed zimą i związanymi z nią wielkimi zagrożeniami: – Musi to być również zrobione bardzo dokładnie i intensywnie.
Powtórzył, że nie zgadza się na dostawę pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus i nie zgadza się na ogólne zezwolenie na użycie niemieckiej broni przeciwko celom położonym na terytorium Rosji. Ważne jest, podkreślił, aby „zachować zimną krew”.
Scholz nazwał również „całkowicie niestosownymi” spekulacje na temat ewentualnego rozmieszczenia niemieckich żołnierzy na Ukrainie w przypadku zawarcia pokoju. Zaprzeczył wrażeniu, że minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock już rozważała takie posunięcie.
Szefowa niemieckiej dyplomacji została zapytana na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw unijnych w Brukseli, co stanie się „w późniejszej fazie pokojowej”. – A ona po prostu próbowała powiedzieć ani tak, ani nie – zaznaczył Olaf Scholz.
W Brukseli Annalena Baerbock powiedziała ze swej strony, że różne elementy pokoju w Ukrainie są przedmiotem rozważań, w tym „międzynarodowa obecność w celu zapewnienia zawieszenia broni”. Zapytana o ewentualną rolę Niemiec w tej sprawie, odparła, że Niemcy „wesprą ze wszystkich sił wszystko, co służy sprawie pokoju”.
Polska i Niemcy: nowy urząd dla Ukraińców
W przyszłości osoby, które uciekły do Niemiec z Ukrainy, mają być wspierane przez swój kraj ojczysty w poszukiwaniu pracy. Kanclerz Scholz zapowiedział w Bundestagu, że omówił tę kwestię „bardzo szczegółowo” z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim: – Właśnie poinformował mnie, że chce pomóc w stworzeniu w Niemczech i Polsce ukraińskiego urzędu, który będzie wspierał Ukraińców w powrocie do kraju lub podjęciu pracy w Niemczech i Polsce.
Scholz podkreślił, że działania podjęte przez niemiecki rząd pod hasłem „Turbojob” („Turbopraca”) już doprowadziły do „zwiększenia zatrudnienia Ukraińców i innych osób”. Dodał jednak, że to nie wystarczy.
Program „Turbopraca” został uruchomiony około roku temu. Jest skierowany do uchodźców z perspektywą pozostania w Niemczech i ma na celu szybsze znalezienie przez nich pracy. Federalna Agencja Pracy ostatnio pozytywnie go oceniła. – Jest teraz znacznie bardziej prawdopodobne, że Ukraińcy znajdą pracę niż przed akcją „Turbojob” – powiedział kilka dni temu członek jej zarządu Daniel Terzenbach w wywiadzie dla sieci Redaktionsnetzwerk Deutschland.
Izrael i Korea Południowa
Kanclerz Olaf Scholz zapewnił Izrael o ciągłym wsparciu wojskowym ze strony Niemiec. – Dostarczaliśmy broń i będziemy to robić w przyszłości – powiedział podczas przesłuchania rządu w niemieckim Bundestagu. Kanclerz odpowiadał na pytanie lidera frakcji CSU Alexandra Dobrindta, który oskarżył niemiecki rząd o niewywiązywanie się z zobowiązań dotyczących dostaw amunicji do Izraela. Scholz powiedział w szczególności, że Bundestag zostanie poinformowany o dostawie, gdy zostanie ona zrealizowana.
Olaf Scholz z kolei wywołał irytację swoją wypowiedzią na temat sytuacji politycznej w Korei Południowej. Powiedział, że to przygnębiające, że kraj, który jest przyjacielem Niemiec, ogłosił stan wojenny i dodał – Moim życzeniem jest, aby zostało to bardzo szybko wycofane, czego domagał się również koreański parlament.
Polityk gospodarcza CDU Julia Kloeckner natychmiast zwróciła Scholzowi uwagę słowami „tylko dla uświadomienia tego panu”, że stan wojenny został już zniesiony. Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol niespodziewanie wprowadził stan wojenny we wtorek, ale wycofał go kilka godzin później po masowym oporze politycznym. Od tego czasu pojawiły się wezwania do jego dymisji.
(DPA&AFP/jak)