Schroeder proponuje „Agendę 2020”. „Potrzeba nam imigracji"
31 sierpnia 2015"Agenda 2020" to nowy pomysł byłego kanclerza Gerharda Schroedera. Ogłosił go w niedzielę (30.08.2015) na łamach „Welt an Sonntag” (WaS).Przekonywał tam, że Niemcy potrzebują „nowoczesnej polityki imigracyjnej”, jeżeli „chcą w przyszłości być silnym państwem socjalnie i ekonomicznie”.
Niemiecki socjaldemokrata podkreśla, że w Niemczech „gwałtownie kurczyć się będzie liczba obywateli w wieku produkcyjnym”. – Dlatego potrzeba nam imigracji w naszym systemie zabezpieczeń socjalnych. Bez tego nie będziemy w stanie finansować naszej przyszłości – upomina Schröder.
Ekskanclerz zauważa w WaS, że wielu imigrantów nie ma szans na otrzymanie azylu w Niemczech i pozostania w tym kraju. – Jeżeli stawiamy bariery w postępowaniu azylowym, to musimy otworzyć drzwi dla imigracji. Tylko jej legalizacja – zaznaczył – pozwoli nam nią sterować.
Pomagać w krajach pochodzenia
Migracji w Europie i do Europy nie można utrudniać „żelaznymi kurtynami”, powiedział Gerhard Schroeder nawiązując do murów budowanych na zewnętrznych granicach UE. – Zamiast tego musimy imigracją sterować, musimy integrować imigrantów i musimy też tworzyć dla nich perspektywy życiowe w krajach pochodzenia.
Były kanclerz wystąpił ze swoją propozycją unowocześnienia polityki imigracyjnej w związku z przybierającą falą uchodźców przybywających do Niemiec i sporą liczbą ataków na schroniska dla uchodźców.
Tymczasem kolega partyjny byłego kanclerza, obecny lider SPD Sigmar Gabriel, ostro skrytykował w sobotę (29.08.2015) w Berlinie kraje członkowskie UE za ich postawę wobec problemu uchodźców.
Zbiorowa nieudolność UE
Socjaldemokrata nazwał „hańbą” nieudolność Unii Europejskiej w tworzeniu wspólnej polityki azylowej i wspólnej polityki wobec uchodźców. Zdaniem Gabriela UE powinie się noga nie na Grecji i nie na kryzysie finansowym. – Europie grozi porażka z powodu skandalicznego postępowania z uchodźcami – stwierdził.
Wicekanclerz ostro skrytykował inne kraje UE i ich brak reakcji na apele o solidarność. – Nie może tak być, że tylko kilka krajów przyjmuje imigrantów, albo że Niemcy jako jedyny kraj pomagają na wyspie Kos w opanowaniu kryzysu związanego z napływem uchodźców. W opinii Sigmara Gabriela, tylko solidarna i jednolita polityka może zagwarantować to, że granice w UE pozostaną otwarte.
Pierwszym sprawdzianem ma być zaplanowane na wrzesień spotkanie szefów resortów spraw wewnętrznych UE. Na wrzesień zaplanowano też niemiecki szczyt z przedstawicielami z wysokiego szczebla federalnego i krajów związkowych, na którym ma dojść do uzgodnień ws. wspierania władz lokalnych oraz integracji imigrantów.
DPA/ Barbara Cöllen