Sondaż: Rząd w Berlinie traci poparcie
12 października 2018Już w najbliższą niedzielę 14 października odbędą się regionalne wybory w Bawarii – twierdzy Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) – siostrzanej partii CDU Angeli Merkel. Wynik tych wyborów może mieć ogromne znaczenie dla nękanej konfliktami "wielkiej koalicji" chadecji i socjaldemokratów (SPD) w Berlinie. Według ostatnich sondaży bawarska CSU może doznać w niedzielę historycznej porażki. Sporo stracić może także SPD. Tylko Zieloni i antyimigrancka AfD urosną w siłę – wskazują badania opinii publicznej.
Na krótko przed bawarskimi wyborami w ostatnim sondażu „Deutschlandtrend" nie zapytano już o nastroje wyborcze w Bawarii, ale o poparcie dla rządu w Berlinie. Dla koalicji wynik jest niepokojący: gdyby wybory odbyły się teraz rząd Angeli Merkel nie miałby już większości w Bundestagu. Na blok partii chadeckich CDU/CSU głosowałoby 26 proc. wyborców (w ciągu miesiąca spadek o 3 proc.). W dół o trzy punkty poleciałaby także SPD (15 proc.), a drugą siłą polityczną w niemieckim parlamencie byłaby partia Zielonych (17 proc. poparcia) przed Alternatywa dla Niemiec (AfD) z 16-procentowym poparciem. Zyskaliby nieco wolni demokraci, czyli FDP (10 proc.) a stałym poziomie 10 proc. plasuje się natomiast poparcie dla partii "Lewica" (Die Linke). To, że SPD zajmuje w preferencjach wyborczych czwarte miejsce jest już samo w sobie sensacją.
Konflikty w koalicji
Przedsmakiem wyborczych wyników, które zostaną ogłoszone w niedzielę, może być pytanie o zadowolenie z pracy CSU w rządzie federalnym. Bawarscy chadecy mają w Berlinie trzech ministrów, w tym swojego szefa Horsta Seehofera na stanowisku ministra spraw wewnętrznych. I to właśnie o Seehoferze i jego sporach z Angelą Merkel na temat polityki migracyjnej było w ostatnim czasie głośno. Co rusz musieli spotykać się szefowie partii tworzących rządową koalicję (obok Merkel i Seehofera także Andrea Nahles – przewodnicząca SPD), aby łagodzić spory. Wyniki sondażu wskazują wyraźnie, kogo wyborcy obarczają winą za stan niemieckiej koalicji. Winę przypisują głównie Angeli Merkel (56 proc.), a w mniejszym stopniu Seehoferowi (31 proc.). Zadowolona może być za to Andrea Nahles – o tym, że ona roznieca konflikty w łonie koalicji przekonanych jest zaledwie 2 proc. ankietowanych.
Ocena polityki rządu
A co z zadowoleniem z polityki rządu? Najlepsze oceny ankietowani wystawili ochronie przed przestępczością. W tym przypadku co drugi pytany okazał zadowolenie. Gorzej już jest z polityką migracyjną i azylową (zadowolonych jest tylko 31 proc.), klimatyczną (23 proc.) i polityką mieszkaniową (16 proc.).
Obecnie, kiedy Niemcy dyskutują na temat wydobycia węgla brunatnego i toczy się walka o prastary las Hambach, aż 84 proc. pytanych uważa, że najważniejszym kryterium w przypadku węgla jest ochrona klimatu. Mniejszy odsetek uważa, że najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa dostaw (48 proc.) lub utrzymanie miejsc pracy (47 proc.).
W sondażu „Deutschlandtrend" dla pierwszego programu telewizji publicznej ARD wzięło udział 1008 respondentów. Sondaż został przeprowadzony między 8 a 10 października 2018.