SPD proponuje: 300 euro na dziecko
1 czerwca 2020Socjaldemokraci współtworzący w Berlinie koalicję rządową chcą wesprzeć rodziny, którym koronakryzys daje się we znaki. SPD opowiada się za jednorazowym świadczeniem w wysokości 300 euro na dziecko, niezależnie od dochodów rodziny. Obecnie, krótko przed decyzją wielkiej koalicji odnośnie pakietu koniunkturalnego, czołowi politycy SPD podkreślają centralny wniosek ich partii. – Rodzinom, w których jeden rodzic ma postojowe lub pracuje w obniżonym wymiarze godzin, brakuje teraz pieniędzy – mówi wiceprzewodnicząca SPD Serpil Midyatli. – Dlatego chcemy wprowadzić świadczenie na dziecko w wysokości co najmniej 300 euro.
Wiceprzewodnicząca klubu poselskiego SPD Katja Mast podkreśla z kolei: – Każde dziecko musi mieć dla nas taką samą wartość, dlatego potrzebny jest bonus na dzieci, który nie będzie liczony jako świadczenie społeczne – powiedziała agencji prasowej DPA, dodając, że bonus taki byłby jednocześnie uznaniem i impulsem popytu.
Rząd zdecyduje o tarczy
We wtorek 2 czerwca rząd w Berlinie chce podjąć decyzję o pakiecie koniunkturalnym, aby złagodzić skutki kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. W tym kontekście minister finansów Olaf Scholz (SPD) mówił już o pomyśle jednorazowej premii na dzieci. Politycy chadecji sceptycznie odnieśli się do jego propozycji.
Kontrowersje w wielkiej koalicji budzi też pomoc dla gmin. – Nasz program bodźców ekonomicznych powinien odciążyć miasta i gminy, aby zapewnić w nich niezbędną swobodę inwestycji w przedszkola, obiekty sportowe, place zabaw i placówki dla młodzieży – powiedziała Serpil Midyatli.
Minister Scholz chce pomóc gminom poprzez przejęcie ich długów przez budżet federalny.
Chadecy mają inny pomysł
Chadeckie partie CDU i CSU odrzucają taki plan. Obie partie chcą przedłożyć alternatywny projekt. W dokumencie wiceprzewodniczącego klubu poselskiego CDU/CSU Andreasa Junga i szefa chadeckiego zrzeszenia gmin Christiana Haase, nie ma mowy o przejęciu długów, tylko o innych propozycjach pomocy. Chodzi m.in. o większy wkład w finansowanie pomocy mieszkaniowej dla bezrobotnych, większe nakłady na program inwestycyjny i rezygnację z partycypowania budżetu federalnego w podatku od działalności gospodarczej.
Premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet podkreślił w wywiadzie dla rozgłośni WDR, że tylko silne gminy będą mogły sprostać kryzysowi wywołanemu koronawirusem. „Gminy są w dwojaki sposób dotknięte. Z jednej strony tracą wpływy z podatku od działalności gospodarczej, a z drugiej strony liczba bezrobotnych rośnie” – stwierdził.
Bez dodatkowych obciążeń
Klasa średnia domaga się z kolei zwolnienia z podatków i świadczeń. „W żadnym wypadku nie może teraz dojść do dodatkowych obciążeń firm, na przykład przez wprowadzenie podatku od majątku” – ostrzega grupa robocza ds. średnich przedsiębiorstw, skupiająca m.in. zrzeszenia branży hotelarskiej, przemysłowej, handlowej, rzemieślniczej oraz bankowej. Niezbędne są międzybranżowe bodźdce – podkreśla.
Swój pięciopunktowy plan ożywienia koniunktury przedstawiła także Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa. Zwraca w nim uwagę, że z jednej strony trzeba rozwiązać problemy płynności finansowej przedsiębiorstw, a z drugiej wzmocnić Niemcy jako miejsce inwestycji.
(DPA/dom)