Spiegel Online: Zdezorientowani Polacy na Wyspach
28 czerwca 2016Reporter „Spiegel Online” odwiedził Polaków w Wielkiej Brytanii, by zapytać o ich reakcje na Brexit. „Jeśli będę musiała, wrócę do Polski“ – usłyszał od młodej ekspedientki w polskich delikatesach w Londynie. Na razie jednak kobieta postanowiła odczekać. Wie, że jej sytuacja jest niepewna, bo do Wielkiej Brytanii przyjechała zaledwie dwa lata temu. Tymczasem cudzoziemcy z krajów UE mogą wystąpić po brytyjski paszport dopiero po przepracowaniu na Wyspach pięciu lat.
Teraz po wotum, jakie zapadło w referendum, wielu Polaków i innych i obywateli krajów Europy Wschodniej jest „zdezorientowanych” – pisze „Spiegel Online”. Wielu uważa, że „dopóki mają pracę, zostaną na Wyspach”. Nie brakuje też optymistów. Jednym z nich jest taksówkarz Krystian, który nie wyobraża sobie, aby Brytyjczycy wydalili Polaków, Rumunów, Węgrów i innych wschodnich Europejczyków.
Pytań jest wiele
Wprawdzie zarówno premier Wielkiej Brytanii David Cameron, jak i zwolennik Brexitu Boris Johnson wielokrotnie zapewniali, że obywatele UE nie mają się czego obawiać, nie wiadomo, jak Wielka Brytania rozwiąże problem migrantów na dłuższą metę. Czy na Wyspach będą mogli pozostać wszyscy obywatele UE aż do oficjalnego wystąpienia kraju z Unii? To z kolei może jeszcze zwiększyć napływ migrantów krótko przed zamknięciem granic – zauważa niemiecki portal. A może prawo pobytu będzie uzależnione od kwalifikacji? Kto w takim razie przejmie pracę po nisko wykwalifikowanych obcokrajowcach? – pyta „Spiegel Online”.
Wracajcie do domu!
„Od czasu referendum pogorszył się nastrój na Wyspach” – donosi portal, pisząc o ksenofobicznych incydentach. Na polskich placówkach pojawiają się napisy „Wracajcie do domu”, w hrabstwie Cambridgeshire Polacy znaleźli w skrzynkach pocztowych ulotki głoszące „koniec z polskim robactwem”. Mnożą się ataki w mediach społecznościowych.
Premier Cameron i burmistrz Londynu Sadiq Khan ostro potępili te ksenofobiczne zajścia, ale po referendum chodzi nie tylko o gospodarczą przyszłość obywateli Europy Wschodniej – konstatuje „Spiegel Online”. Chodzi również o społeczną spójność na Wyspach.
oprac. Katarzyna Domagała