Spiegel: świat znalazł się na krawędzi
12 grudnia 2016"Jeszcze na wiosnę myśl, że w ciągu roku świat może się tak zmienić była tylko rodzajem intelektualnej igraszki" - pisze "Der Spiegel" wyliczając: wybory prezydenckie w Austrii, Brexit, wygraną Donald Trumpa oraz w 2017 wybór Marine Le Pen na prezydenta Francji. "Zachód w orbicie prawicowego populizmu, flirt z autorytarną pokusą. Brzmiało to jak wtedy science-fiction" – pisze "Der Spiegel" dodając, że wybór Le Pen oznaczałby koniec Unii Europejskiej w jej dotychczasowym kształcie.
Zdaniem autora artykułu historia świata nie opiera się jednak na teorii domina, a demokratyczne społeczeństwa wykształciły przez dziesięciolecia system akcji i reakcji. Ale "w tej chwili wszystko balansuje na krawędzi" – pisze Sebastian Hammelehle przytaczając na potwierdzenie tej tezy zwycięstwo Donalda Trumpa z jednej strony i przegraną Norberta Hofera z drugiej. Jednak, jak zaznacza autor, podobnie jak we Włoszech także i w Austrii w nadciągających wyborach parlamentarnych mogą zwyciężyć populiści. Również i w Niemczech nowa partia AfD może zagrozić partiom establishmentu. "Dla europejskiej polityki może to oznaczać, że nie wolno będzie działać według motta »róbcie tak dalej«". Jak zaznacza autor, dobrze jest, że francuscy Republikanie na swojego kandydata wybrali polityka o wyraźnie konserwatywnym profilu. Dodaje, że to dobrze, że część CDU opowiedziała się za zakazem noszenia burki i przeciwko podwójnemu obywatelstwo. "Dla tego kraju jest lepiej, jeśli konserwatyści czują się reprezentowani przez CDU, a nie przez AfD – pisze "Spiegel".
Zdaniem autora artykułu CDU i SPD powinny zrobić wszystko, by uniknąć wielkiej koalicji po wyborach 2017 roku, w przeciwnym razie "grozi nam sytuacja jak w Austrii, gdzie wspólnie rządzące partie ludowe stają się coraz słabsze, a opozycyjni populiści coraz silniejsi".
Według "Spiegla" Brexit i zwycięstwo Trumpa udowodniły, jak wielką władzę mają wyborcy, którzy zorientowali się, że są w stanie przeprowadzać zmiany. "Ta nowa władza wyborców ma swoją cenę, spoczywa na nich teraz więcej odpowiedzialności. Lekkomyślne decyzje czy obojętność stają się niebezpieczne, ponieważ Europa, cały Zachód znalazł się na krawędzi. Każdy, kto idzie do wyborów, musi zdać sobie sprawę z konsekwencji, i także ten, który do wyborów nie pójdzie" - podsumowuje autor.
"Spiegel" zilustrował ten artykuł obrazkiem pięciu polityków – Donalda Trumpa, Viktora Orbana, Nigela Farage'a, Marine Le Pen oraz Jarosława Kaczyńskiego w mundurach ze swastykami.
opr. Bartosz Dudek
Niniejszy tekst jest omówieniem pojedynczego głosu z prasy niemieckiej i nie oznacza utożsamiania się z nim Redakcji Polskiej DW