Sport i polityka na Górnym Śląsku - wystawa w Ratingen
28 marca 2008Powiązania polityczne i kulturalne między Nadrenią Północną Westfalią oraz Górnym Sląskiem znalazły poraz kolejny potwierdzenie w wystawie, którą można obejrzeć w Muzeum Ziemi Górnośląskiej w Ratingen.
Tematem wystawy są zawiłe dzieje górnośląskich piłkarzy w XX wieku. Jest to próba ukazania powikłanej historii Górnego Śląska oraz jego mieszkańców i stosunków polsko-niemieckich w odmiennej formie, przez pryzmat historii piłki nożnej na Górnym Sląsku.
- Nasze muzeum jest miejscem spotkań pokoleń, osób o różnych doświadczeniach, dlatego nadaje się do prezentacji różnych tematów, w tym również piłki nożnej. Wystawa ta jest odbiciem naszej filozofii, bo nie przejęliśmy tylko istniejącej już ekspozycji z Domu Polsko- Niemieckiej Współpracy w Gliwicach, lecz uzupełniliśmy ją o nowe informacje i eksponaty - tłumaczy dyrektor muzeum, Stephan Kaiser.
Część gliwicka wystawy przypomina o tym, jak wiele sportowych talentów urodziło się i wychowało na górnośląskiej ziemi, a potem - z uwagi na zawiłości i specyfikę górnośląskiej historii - grało w reprezentacjach narodowych zarówno Polski, jak i Niemiec. Legendy takie jak Ernst Wilimowski (Pradella), Gerard Cieślik czy Ernst Pohl, a także dzisiejsi piłkarze -Górnoślązacy - np. Miroslav Klose i Lukas Podolski - symbolizują nie tylko losy Górnego Śląska, ale i samych Górnoślązaków. Tymczasem organizatorzy ekspozycji w muzeum w Ratingen posunęli się jeszcze dalej.
- Wystawa, którą otrzymaliśmy z Gliwic, dotyczy głównie drużyn narodowych. My chcieliśmy ten temat rozszerzyć i pokazać, że piłka nożna to nie tylko wielkie wydarzenia ale kultura fizyczna, zainteresowania młodzieży i starszych. Dlatego mamy tu mnóstwo pamiątek, które nie tylko mówią o złotym medalu Zygfryda Szołtysika, ale też o mniejszych klubach, takich jak Concordia Knurów, z którego pochodzi pan Ignacek, gdzie był trenerem. Kluby te były bazą do późniejszych sukcesów i drużyny narodowej i nie tylko - wyjaśnia kustosz Jolanta Rusinowska-Trojka .
To między innymi dzięki Jerzemu Ignackowi, wieloletniemu trenerowi juniorów na Sląsku, udało się zebrać ciekawe eksponaty i pamiątki. Pochodzą one od piłkarzy żyjących od lat w Niemczech i w Zachodniej Europie.
- Moim zdaniem takie osobiste pamiątki, dobrze opisane, ciekawią ludzi . Wszystkie te plakaty są ode mnie. Podobieraliśmy tematycznie trochę i osobowo, tzn. że Podolski ma swoją gablotkę , Bałuszyński, Jurek Dudek, prosiłem go, żeby w związku z wystawą coś posłał i mamy tu koszulkę, parę znaczków i autografy - opowiada Jerzy Ignacek.
Lekcja historii z piłką nożną w tle
Obok współczesnych tuzów polskiego futbolu w Niemczech swoje miejsce na ekspozycji znalazły też wzmianki o drużynach polonijnych oraz działaczach sportowych, takich jak Józef Kurzeja. Obejrzeć można również historyczny mecz reprezentacji Polski z reprezentacją Niemiec we Frankfurcie nad Menem z 1974 roku.
Osiągnięcia piłkarskie śląskich futbolistów w świetle zawieruchy XX wieku są wielce pouczającą lekcją historii regionalnej i lokalnej. Jednocześnie trudno jest zrozumieć losy górnośląskich sportowców, bez spojrzenia na historię Górnego Śląska z szerszej, europejskiej perspektywy.
- Uważam, że to wspaniały pomysł, żeby oba regiony zbliżyły się do siebie na innej płaszczyźnie niż polityczna. Odkurzyliśmy temat piłki nożnej i jeszcze go uaktualniliśmy. To na prawdę udana wystawa, która prezentuje trudne losy śląskich piłkarzy. Zagłębie Rury ma ścisłe powiązania z Polską i na co drugim dzwonku w regionie widnieje nazwisko: Kowalski, Kwiatkowski, więc tym bardziej pomysł z pokazaniem wystawy poświęconej piłce nożnej uważam za bardzo wartościowy - zapewnia Dirk Tratzig, kierownik miejskiego działu kultury.
Organizatorzy wystawy w Ratingen zabiegają o dodatkową atrakcję. W muzeum planowane jest spotkanie z piłkarzami polskiego pochodzenia oraz pokaz umiejętności piłkarskich dla dzieci i młodzieży. Wystawa w Muzeum Ziemi Sląskiej potrwa do 8 czerwca 2008. W tym dniu kadry Polski i Niemiec rozegrają ze sobą mecz w ramach Mistrzostw Europy. Będzie go można obejrzeć w sali wystawowej na wielkim telebimie.