Spór o afgańskich migrantów. Tusk reaguje
17 czerwca 2024„Będę za chwilę rozmawiał z kanclerzem Scholzem o niedopuszczalnym incydencie z udziałem niemieckiej policji i rodziny migrantów po naszej stronie granicy. Sprawa musi być szczegółowo wyjaśniona” – napisał w poniedziałek wieczorem Donald Tusk.
Chodzi o incydent, o którym Straż Graniczna poinformowała w serwisie X w poniedziałek (17.06) po 15:00. Wg Straży niemieccy funkcjonariusze przewieźli afgańskich migrantów przez granicę i ich porzucili bez wyjaśnień. Do zdarzenia miało dojść w piątek (14.06) we wsi Osinów Dolny na Pomorzu Zachodnim. Wg polskiej Straży postępowanie Niemców to naruszenie prawa: „Służby niemieckie nie mogą arbitralnie podejmować takich decyzji”.
Niemcy zaprzeczają, jakoby złamali prawo. Policja Federalna w oświadczeniu przyznała, że rzeczywiście 14 czerwca we wczesnych godzinach porannych w pobliżu Altmädewitz w Brandenburgii służby – w ramach kontroli granicznej – zatrzymały pięcioosobową rodzinę afgańską, która wg Niemców próbowała nielegalnie przedostać się do kraju. Wg niemieckiej policji rodzina ta miała polskie zaświadczenia o złożeniu wniosków azylowych dla dorosłych i polskie dowody tożsamości dla dzieci. Nie sformułowała w obecności niemieckich funkcjonariuszy próśb o azyl i wg strony niemieckiej powinna zgodnie z prawem wrócić do Polski.
Niemcy: Przez parę godzin nie było reakcji
Według niemieckiej policji polska Straż Graniczna została poinformowana o zamiarze przekazania rodziny w Polsko-Niemieckim Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku. „Ponieważ przez parę godzin nie następowała reakcja strony polskiej, funkcjonariusze uznali, że patrol odwiezie rodzinę do granicy niemiecko-polskiej przy Hohenwutzen, aby ją stamtąd wypuścić do Polski”.
W drodze dzieci skarżyły się, że źle się czują, dlatego policjanci federalni pojechali do apteki w Osinowie Dolnym, aby udzielić im pierwszej pomocy. Ponieważ matka dzieci zapomniała telefonu na komisariacie policji federalnej, podwiezionon ją radiowozem do Brandenburgii, a potem z powrotem do Polski, do rodziny. Incydent był „intensywne przepracowany” z udziałem polskich kolegów – stwierdziła Policja Federalna w oświadczeniu.
Z kolei polska Straż Graniczna zapowiedziała, że we wtorek (18.06) jej komendant ma zamiar omówić przebieg zdarzenia z kierownictwem Policji Federalnej.
(DPA/mar)