Spór o pomoc dla Lufthansy. Bruksela stawia warunki
28 maja 2020Nieoczekiwany zwrot w sprawie pomocy państwa dla niemieckiej Lufthansy, która mocno ucierpiała wskutek pandemii koronawirusa. W środę (27.05.2020) rada nadzorcza spółki odłożyła decyzję o przyjęciu pakietu pomocowego, który z trudem uzgodniono na początku tygodnia z rządem federalnym. Powód to warunki, od jakich Komisja Europejska może uzależnić swoją zgodę na pomoc publiczną dla linii lotniczych.
Według mediów Bruksela miała zażądać m.in., by Lufthansa oddała część tzw. slotów, czyli przysługujących jej przedziałów czasowych na głównych lotniskach w Monachium i Frankfurcie nad Menem. Mowa jest o 20 slotach. Zdaniem rady nadzorczej spółki spełnienie tego warunku osłabiłoby funkcję węzłów komunikacyjnych Lufthansy na lotniskach we Frankfurcie oraz Monachium. Zapowiedziano „dogłębną analizę” potencjalnych skutków ekonomicznych pakietu, jak również scenariuszy alternatywnych. Jednocześnie rada przyznała, że wsparcie z państwowego gospodarczego funduszu stabilizacyjnego (WSF) to jedyna „realna alternatywa”, która pozwoliłaby utrzymać wypłacalność spółki.
Pakiet pomocowy dla Lufthansy przewiduje udzielenie 9 mld euro wsparcia w formie pożyczek z państwowego banku rozwoju KfW na kwotę 3 mld euro oraz 20-procentowego udział państwa w podniesieniu kapitału własnego Lufthansy za pośrednictwem funduszu stabilizacyjnego.
„Berlin węszy presję z Paryża”
Dziennik „Bild” pisze w czwartek o „ostrym konflikcie” między Komisją Europejską a rządem w Berlinie. Cytuje kanclerz Angelę Merkel, która w już w poniedziałek miała oświadczyć, że nie pójdzie na warunki Brukseli i zapowiedziała „ciężką walkę”.
„Z informacji z kręgów rządowych wynika, że rząd i Lufthansa nie chcą poddać się wpływom francuskiej polityki przemysłowej w Komisji Europejskiej. Berlin węszy presję Paryża na (szefową KE) Ursulę von der Leyen, bo odpowiedzialny za negocjacje dyrektor generalny Olivier Guersent jest Francuzem. Według uczestników negocjacji miał on powiedzieć, że są «polityczne wytyczne, aby surowo obchodzić się z Lufthansą»” – twierdzi „Bild”. Dodaje, że Berlin obawia się, iż chodzi o osłabienie węzłów komunikacyjnych Lufthansy, aby pomóc jej francuskiemu konkurentowi Air France–KLM.