Spór o wiek emerytalny. Olaf Scholz zajmuje stanowisko
13 listopada 2023Ze względu na brak rąk do pracy i stabilizację niemieckiego systemu emerytalnego stowarzyszenia przedsiębiorców i niektórzy politycy od dawna apelują o podwyższenie ustawowego wieku emerytalnego powyżej 67. roku życia. Jednak prawie 70 procent osób z wyżu demograficznego, które obecnie idą na emeryturę lub przejdą na nią w nadchodzących latach, chce przejść na emeryturę wcześniej.
W debacie na temat wieku emerytalnego kanclerz Niemiec Olaf Scholz zdecydowanie opowiedział się przeciwko dalszym zmianom. Podwyższenie byłoby „niewłaściwie” i „nie ma sensu” – powiedział Scholz w dyskusji zorganizowanej przez dziennik „Heilbronner Stimme”.
„Głupia dyskusja”
Scholz przypomniał, że w Niemczech wiek emerytalny został ustawowo podniesiony do 67 lat. – To już wystarczy – powiedział socjaldemokrata. Kto kończy szkołę w wieku 17 lat i rozpoczyna naukę zawodu, ma przed sobą 50 lat pracy, zanim przejdzie na emeryturę. „50 lat to sporo czasu” – dodał.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby ludzie kontynuowali pracę, jeśli chcą – zaznaczył Scholz. W tym celu zostały stworzone wszystkie wymogi prawne, ale ważniejsze jest – jak zaznaczył kanclerz – poprawienie perspektyw zatrudnienia dla osób w wieku 58-62 lat, które szukają pracy. „Najpierw zróbmy coś w tej kwestii, zanim znów rozpoczniemy tę głupią dyskusję na temat wieku emerytalnego” – podsumował.
Wielu emerytów, mało płatników
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Niemczech przepisami wiek emerytalny jest stopniowo podnoszony z 65 do 67 lat. Dla osób urodzonych w 1964 roku lub później wiek emerytalny wynosi już 67 lat.
Zdaniem ekspertów nie wystarczy to jednak do zapewnienia długoterminowego finansowania emerytur. Ze względu na starzenie się społeczeństwa w dłuższej perspektywie jest zbyt wielu świadczeniobiorców, a zbyt mało płatników składek. W przeszłości również przedstawiciele kasy emerytalnej Deutsche Rentenversicherung (DRV) sygnalizowali gotowość do rozmów na temat dalszego podniesienia wieku emerytalnego. Wyklucza to jednak obecna koalicja rządowa złożona z SPD, Zielonych i FDP.
Przeciwko zawieszeniu broni
Podczas dyskusji z „Heilbronner Stimme” Scholz opowiedział się także przeciwko natychmiastowemu zawieszeniu broni w wojnie na Bliskim Wschodzie.
„Przerwy humanitarne mogą mieć sens, na przykład w celu wydostania rannych ze Strefy Gazy, ale przyznaję, że nie uważam za właściwe wysuwanego przez niektórych żądania natychmiastowego zawieszenia broni lub długiej przerwy – co jest mniej więcej tym samym”. Zawieszenie broni oznaczałoby bowiem, że „Izrael pozwoli Hamasowi odzyskać siły i zakupić nowe rakiety. Tak, aby znów mogli strzelać. Nie będziemy mogli tego zaakceptować” – zaznaczył kanclerz Niemiec.
(DPA/dom)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>