Spór o zmianę czasu. UE konsultuje się z obywatelami
15 sierpnia 2018Wydaje się, że marzenie o dłuższym lecie może się częściowo spełnić. W samym środku tegorocznego, upalnego lata władze UE wezwały Europejczyków do wzięcia udziału w ankiecie, w której mogą się wypowiedzieć, czy życzą sobie zniesienia zmiany czasu, a jeśli tak, to który czas należałoby zachować - letni czy zimowy?
Taka ankieta to wspaniały pomysł, uznało wielu obywateli UE. Około 2 mln z nich wzięło udział w publicznych, internetowych konsultacjach, które rozpoczęły się 4 lipca, a zakończą jutro (czwartek, 16 sierpnia). Czyżby nastał czas na zasadniczy zwrot w unijnym podejściu do pytania o sens, albo bezsens, zmiany czasu?
Niemiecki polityk Michael Theurer, specjalizujący się w problematyce europejskiej, jest o tym święcie przekonany. - Jestem pewny, że zmiana czasu zostanie zniesiona. Nie wiem tylko, kiedy to nastąpi - mówi. Theurer intensywnie o to zabiegał jeszcze jako poseł do Europarlamentu w latach 2009-2017. Jego zdaniem, zniesienie zmiany czasu może UE wyjść tylko na dobre. Takie posunięcie, twierdzi, wzmocni jedność państw unijnych. W odróżnieniu od nieskoordynowanych decyzji pojedynczych państw członkowskich, które byłyby szkodliwe dla rynku wewnętrznego, podróży i transportu. - Narodowe rozwiązania tego problemu doprowadziłyby tylko do chaosu - uważa Theurer.
Ewentualne zniesienie zmiany czasu nie nastąpi jednak tak szybko, jak życzyliby sobie zwolennicy takiego rozwiązania. A marzenie o wiecznym lecie pozostanie raczej tylko marzeniem. Ocena wyników ankiety wymaga czasu, twierdzi przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Berlinie. Zanim KE podejmie decyzję w tej sprawie, musi najpierw wysłuchać opinii ekspertów. Dopiero wtedy będzie mogła sformułować własne zalecenia i nowe wytyczne.
Mit o oszczędzaniu energii
Dziś wiemy już na pewno, że zmiana czasu co pół roku nie służy temu, czemu w założeniu miała służyć. Zdaniem Komisji Europejskiej, tylko w minimalnym stopniu przyczynia się ona do oszczędzania energii i ma więcej wad niż zalet.
Tak głęboka ingerencja w biorytm ludzi u wielu z nich powoduje silne rozdrażnienie, dekoncentrację i poważne problemy ze snem.
Skoro tak, to zrezygnujmy ze zmiany czasu! Ale co będzie dalej? Czy ma obowiązywać na stałe czas letni czy zimowy? Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy, a zdania 28 państw unijnych w tej materii są podzielone.
Za utrzymaniem czasu letniego przemawia dodatkowa godzina światła dziennego, która pozwala na przedłużenie prac polowych. Uczniowie i wszyscy pracujący zawodowo mogliby dzięki temu wracać w zimie do domu jeszcze za dnia, a różne imprezy masowe mogłyby dłużej odbywać się w świetle naturalnym.
Argumentem na rzecz zachowania na stałe czasu zimowego jest to, że przynajmniej od października wszystkie śpiochy mogłyby wstawać o godzinę później i rano znosić nieco mniej zimowych ciemności.
KE nie zgadza się natomiast z argumentem, często podnoszonym przez rolników, że taka decyzja wpłynęłaby niekorzystnie na biorytm zwierząt hodowlanych, ponieważ dzięki sztucznemu oświetleniu nie odgrywałaby ona w praktyce żadnej roli.