Steinmeier i Duda rozmawiali o pandemii koronawirusa
17 marca 2020Prezydenci Niemiec Frank-Walter Steinmeier i Polski Andrzej Duda rozmawiali telefonicznie o sytuacji w obu krajach w obliczu pandemii koronawirusa i podjętych działaniach kryzysowych – podała agencja dpa, powołując się na niemiecki Urząd Prezydencki. Do rozmowy doszło w poniedziałek po południu. „W jej trakcie Duda poprosił o wsparcie w sprawie regulacji dotyczącej tranzytu polskich obywateli, którzy wracają do ojczyzny. Chodzi o Polaków, którzy na przykład pracowali do tej pory zagranicą i wracając muszą przejechać przez Niemcy” – informuje dpa.
Dodaje, że prezydenci zgodzili się też, że walka z pandemią wymaga zgodnych europejskich działań. Według kancelarii polskiego prezydenta rozmowa dotyczyła także m.in. możliwych skutków pandemii dla europejskiej gospodarki.
Od poniedziałku (16.03.2020) Niemcy wprowadziły ścisłe kontrole na przejściach granicznych do Austrii, Francji, Luksemburga, Danii oraz Szwajcarii. Przepuszczane są tylko osoby dojeżdżające do pracy i transporty towarów.
Z kolei już od niedzieli Polska zamknęła swoje granice dla obcokrajowców. Polacy, wracający z zagranicy muszą po powrocie poddać się 14-dniowej kwarantannie. Na przejściach granicznych ustawiały się długie korki. Lokalne media informują, że w poniedziałek wieczorem trzech kierowców z Litwy i Estonii zablokowało most w Świecku, bo – zgodnie z polskimi regulacjami – cudzoziemcy nie mogli wjechać do Polski, nawet by przejechać tranzytem. Polskie władze podjęły decyzję o umożliwieniu tranzytu busom i autokarom z Litwy, Łotwy i Estonii w konwoju pod eskortą policji. Z kolei we wtorek po stronie niemieckiej przed przejściem w Świecku ustawił się 34-kilometrowy korek. Według Radia Zachód. Około 14 kilometrów przed przejściem, na wysokości miejscowości Briesen trzy samochody ciężarowe zablokowały drogę – podało Radio Zachód.
Obowiązek 14-dniowej kwarantanny nie dotyczy polskich pracowników przygranicznych, którzy dojeżdżają do pracy w Niemczech. Jak podaje lokalny niemiecki dziennik Maerkische Oderzeitung”, wielu mieszkańców przygranicznych Słubic, nawet tych, którzy pracują w Niemczech, krytykuje ten wyjątek, twierdząc, że rośnie przez to ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa. „Szerzy się panika przed zarażeniem się, ponieważ oficjalna liczba zakażonych w Niemczech jest wielokrotnie wyższa niż w Polsce” – pisze „MOZ”.
Portal „Słubice24”.pl donosi z kolei, że obawy mieszkańców związane są też z tym, że po zamknięciu granic przez Polskę i zawieszeniu połączeń zagranicznych wielu Polaków wracających z zagranicy przekraczało granicę pieszo we Frankfurcie nad Odrą i Słubicach. Kwarantannie zostaną poddani dopiero po dotarciu do swoich domów. „Mieszkańców Słubic martwi to, że jeśli są chorzy, to mogą zostawić w naszym mieście koronawirusa” – informował portal Słubice24.pl.