SZ: nowy polski rząd, stara polityka azylowa
12 kwietnia 2024Niemiecki dziennik pisze w piątek (12.04.2024) o sprzeciwie Polski w sprawie unijnego paktu migracyjnego, który został zatwierdzony w środę, 10 kwietnia przez Parlament Europejski. „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) przytacza słowa premiera Donalda Tuska, który obiecał na konferencji prasowej: „Ochronimy Polskę przed mechanizmem relokacji”.
„Chociaż dobór słów nieco się zmienił, to konserwatywno-liberalna Platforma Obywatelska Tuska i prawicowo-nacjonalistyczny PiS są w tej sprawie zgodne. Pokazuje to również zachowanie polskich eurodeputowanych podczas głosowania. Prawie wszyscy, niezależnie od partii, głosowali przeciwko podziałowi uchodźców między kraje UE” – pisze korespondentka „SZ” Viktoria Grossmann.
„Kwestia racji stanu”
Zauważa, że Polska może obecnie powoływać się na znaczącą presję imigracyjną, bo przyjęła wielu uchodźców z Ukrainy, a schronienia w Polsce szuka też wielu Białorusinów, którzy uciekają przed reżimem Łukaszenki. „Wielu jest w Polsce mile widzianych, bo względnie szybko uczą się pokrewnego języka i szybko integrują się na rynku pracy” – dodaje niemiecka dziennikarka. I zaznacza, że włodarze największych miast, jak Warszawa czy Gdańsk od lat są otwarci na przyjmowanie uchodźców z Bliskiego Wschodu i innych krajów, zaś organizacje pozarządowe walczą o prawa wszystkich uprawnionych do azylu i wskazują na przypadki nierównego traktowania.
„Jednak odrzucenie wspólnej europejskiej strategii przyjmowania osób ubiegających się o azyl wydaje się być kwestią racji stanu w Polsce. Tusk już podczas kampanii wyborczej deklarował, że będzie trzymał się tej linii PiS” – pisze Grossmann.
Jak dodaje, PiS i tak zarzuca Tuskowi obłudę w tej sprawie. „A jeśli Tusk miał nadzieję na zdobycie głosów prawicy poprzez odrzucenie kompromisu azylowego, to została ona rozwiana w niedzielnych wyborach samorządowych. PiS po raz kolejny znalazł się na czele” – dodaje niemiecka dziennikarka.
Przypomina, że rząd PiS był krytykowany za granicą za nielegalne pushbacki na granicy z Białorusią, gdzie dochodziło do tragedii. Jak pisze, w zeszłą środę „Tusk okazał współczucie z powodu dramatycznych losów uchodźców, opowiedział się za humanitarnym podejściem na granicach i przyznał, że niektórzy jego koledzy są rozczarowani jego kursem w sprawie polityki migracyjnej”. Pomimo to, zapowiedział, że skupi się na ochronie granic, a nie na ułatwieniach dla tych, którzy chcą je przekroczyć.
FAZ: stanowisko PO nie jest zaskoczeniem
Także „Frankfurter Allgemeine Zeitung” komentuje w piątek sprzeciw Tuska i europosłów PO w sprawie paktu migracyjnego. Według dziennika jest ono „uderzające, choć nie zaskakujące”, bo Tusk wcześniej opowiadał się za znacznie ostrzejszym kursem w sprawie polityki migracyjnej niż inne części Europejskiej Partii Ludowej. „Tusk po powrocie (do władzy) był celebrowany jako mesjasz polityki europejskiej, ale teraz opowiada się za tą samą polityką migracyjną, co jego poprzednicy z PiS” – pisze „FAZ”. I dodaje, że może to stać się problemem zwłaszcza w przypadku tej części reformy azylowej, która poprzez relokację ma odciążyć kraje najbardziej narażone na presję migracyjną. „Na wschodzie UE już w przeszłości takie decyzje były podważane lub po prostu nieprzestrzegane” – pisze „FAZ”.