1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bez widoków na szczepionkę przeciw HIV

1 grudnia 2020

W rekordowym tempie toczą się prace nad szczepionkami na COVID-19, a od 40 lat brakuje szczepionki na HIV. Dlaczego to tak skomplikowane?

https://p.dw.com/p/3m2fU
HIV-Virus-Partikel im Blut
Zdjęcie: Imago Images/Science Photo Library

Od 40 lat nie udaje się stworzyć szczepionki zapobiegającej zakażeniom ludzkim wirusem niedoboru odporności (HIV) i wciąż pojawia się to samo pytanie? Dlaczego to tak skomplikowane? Uproszczona odpowiedź brzmi: bo HIV jest jak kameleon i wciąż się zmienia.

Poza tym do wirusa HIV ciężko się jest dobrać także dlatego, że jego powierzchnia ma skomplikowaną, trójwymiarową strukturę. Połowa tej powierzchni jest powleczona cukrem – naukowcy mówią: glikowana. Na takich glikowanych powierzchniach systemowi immunologicznemu jest trudno atakować. Szczepionka ponosi tu porażkę.

HIV jest inny

Gdyby HIV zachowywał się podobnie do innych wirusów, prace nad szczepionką byłyby już o wiele dalej. Jednak tak nie jest. Poza tym każda kolejna generacja wirusa ma zmienioną powłokę i dzieje się to bardzo szybko. Aby go zwalczać, system immunologiczny mówi rozpoznać wroga. Jeśli jednak wirus wciąż się zmienia, system nie rozpoznaje go jako czynnika chorobotwórczego i nie atakuje. W ten sposób HIV wciąż oszukuje system immunologiczny, pozostając krok przed nauką.

HIV należy do grupy retrowirusów. Naukowcy wciąż usiłują zrozumieć, w jaki sposób rozmnaża się ten typ wirusów. I wciąż pojawiają się rozczarowania, bo ciężko jest odkryć ich naturę.

W 2016 roku w Afryce  rozpoczęły się szeroko zakrojone badania nad szczepionką, projekt nosił nazwę HVTN 702. Uczestniczyło w nim 5407 pacjentów w wieku od 18 do 35 lat, u których nie wykryto HIV. W badaniach zastosowano tzw. schemat „Prime-Boost”: w pierwszym szczepieniu (Prime) podaje się inną substancję niż w drugim (Boost). Kryje się za tym nadzieja na szerszą odpowiedź systemu immunologicznego niż byłoby to przy jednym szczepieniu.

Symbolbild - HI Virus - Aids
HIV to wirus często zmieniający swoją powłokę Zdjęcie: picture alliance / © Bruce Coleman/Photoshot.

Krok do przodu, dwa kroki do tyłu

Podstawą badań HVTN 702 jest szczepionka RV144. Jako jedyna wykazała podczas badań w Tajlandii skuteczność na poziomie 31 procent. Działanie ochronne trwało jednak zaledwie kilka miesięcy. Wśród zaszczepionych osób pojawiło się 129 infekcji HIV, w tym 124 u osób, które dostały placebo. W lutym 2020 roku południowoafrykański projekt HVTN 702 został przerwany z powodu braku widoków na sukces.

Inne badanie to próby ze szczepionką MOSAICO, również bazujące na schemacie Prime-Boost. Tu wraz ze szczepionką podaje się proteiny, których struktura naśladuje budowę powierzchni HIV. Przeprowadzone doświadczenia z małpami dały obiecujące rezultaty. Dzięki tej kombinacji można było zredukować prawdopodobieństwo przenoszenia HIV o 99 procent. Od końca zeszłego roku w USA trwają studia kliniczne z udziałem 3800 osób. Kolejnym godnym uwagi projektem jest seria badań o nazwie IMBOKODO. Także tu stosuje się schemat „Prime-Boost”. Uczestniczy w niej 2600 osób z różnych krajów afrykańskich. Działanie ochronne wykazano u 67 procent uczestników. Badania rozpoczęto w listopadzie 2017 roku, mają potrwać do lutego 2022.

Institut für HIV-Forschung, Essen
Instytut Badań nad HIV w Essen Zdjęcie: Universitätsklinikum Essen/Institut für HIV-Forschung/Foto: Patrick Juszczak

Nadzieja w profilaktyce

Wielki przełom każe zatem jeszcze na siebie czekać. Co do jednego naukowcy są zgodni: nawet jeśli jeden z projektów badawczych zakończy się sukcesem, w przyszłości i tak nie należy oczekiwać 100-procentowej ochrony przed HIV. Sukcesem byłaby ochrona na poziomie 60-70 procent. Do tej pory pozostaje leczenie choroby lekami na retrowirusy. Ponieważ poszukiwanie szczepionki trwa tak długo, duże nadzieje pokładane są w profilaktyce, czyli w zapobieganiu kontaktowi z HIV. Osoby o negatywnym wyniku testu przyjmują lek, który ma chronić przed zakażeniem. W tej chwili naukowcy pracują nad tym, by codzienne przyjmowanie tabletek zastąpić zastrzykami lub implantami, które będą działać  przez wiele miesięcy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>