Szef Bitkomu: Nienawiść w sieci pozostaje problemem
24 grudnia 2018Administratorzy portali wkładają „ogromny wysiłek“, by dostosować się do przepisów, powiedział dziennikowi „Handelsblatt” dyrektor związku IT Bitkom Bernhard Rohleder. Mimo to także po roku obowiązywania ustawy włożony wysiłek i jego efekty nie przynoszą żadnych rozsądnych rezultatów.
Państwo scedowało odpowiedzialność
Tak zwaną ustawą o poprawie egzekwowania prawa w sieciach społecznościowych (Netzwerkdurchsetzungsgesetz – NetzDG) państwo „scedowało swoje podstawowe obowiązki na międzynarodowe koncerny” – skrytykował Rohleder. Raporty o usunięciu karalnych wpisów pokazują tymczasem, że tylko nieliczne wpisy zostały rzeczywiście usunięte. „Przeważnie są one usuwane na podstawie wytycznych sieci społecznościowych, a nie na podstawie NetzDG” – uważa Rohleder.
Ustawa o zwalczaniu mowy nienawiści i tzw. fake newsów w internecie weszła w życie na początku 2018 roku. Zgodnie z nią administratorzy portali mają obowiązek usunięcia karalnych wpisów w ciągu 24 godzin po ich zgłoszeniu. W nielicznych, mniej oczywistych, przypadkach mają na to tydzień. Kto wielokrotnie i systematycznie nie spełnia tych wymogów, musi się liczyć z grzywnami sięgającymi milionów euro. Przeciwnicy tej ustawy argumentują, że z obawy przed karami finansowymi firmy internetowe w przypadkach granicznych profilaktycznie blokują wpisy.
dpa, handelsblatt / stas