Szef Amazona: będziemy zawsze trzymać się reguł
25 kwietnia 2018Bezos, który odebrał w Berlinie nagrodę im. Axela Springera, powiedział, że spodziewa się kontroli w swoim przedsiębiorstwie. Prezydent USA Donald Trump zarzucił niedawno Amazonowi, że przedsiębiorstwo płaci za mało podatków. Ponadto po ostatnim skandalu związanym z wyciekiem danych Facebooka na całym świecie mnożą się głosy żądające ściślejszej kontroli wielkich amerykańskich koncernów. W tym kontekście Bezos zapewnił, że zawsze będzie współpracował z władzami i stosował się do wyznaczonych reguł.
Protesty związkowców
Przed wręczeniem nagrody Bezosowi 450 pracowników Amazona, w tym z Polski i Hiszpanii, protestowało przed budynkiem centrali wydawnictwa Springera w Berlinie. W proteście wzięli udział także nowa przewodnicząca niemieckiej socjaldemokracji Andrea Nahles oraz szef centrali związkowej Verdi Frank Bsirske. Jego zdaniem Amazon zmierza do "amerykanizacji stosunków pracy". – Nie chcemy wracać do XIX wieku – powiedział Bsirske. Jak dodał, Springer chce uhonorować wybitną osobistość, a tymczasem w przypadku Bezosa chodzi o osobę stojącą na czele koncernu, który unika płacenia podatków i generuje zyski za plecami fiskusa.
Konflikt między Amazonem a związkami zawodowymi trwa w Niemczech od 2013 r. Centrala związkowa Verdi domaga się od kierownictwa koncernu wprowadzenia regulacji taryfowych odpowiadających niemieckim standardom w handlu detalicznym i wysyłkowym. Związkowcy skarżą się na niższe płace i wysokie obciążenie pracą. Zapytany o reakcję na krytykę związków zawodowych Bezos odpowiedział, że "w tym przypadku nie mają racji".
Według magazynu "Forbes" Bezos, który jest także właścicielem dziennika "Washington Post" oraz firmy transportu kosmicznego Blue Origin, jest najbogatszym człowiekiem świata. Wartość założonego przez niego w 1994 roku Amazona szacowana jest obecnie na 700 mld dolarów.
Reuter / Bartosz Dudek