Szef koncernu VW skasował 17 mln euro
12 marca 2012W koncernie Volkswagena eksplodują wynagrodzenia. Wygląda na to, że najlepiej zarabiającym menedżerem w Niemczech jest obecnie szef koncernu Martin Winterkorn. Również pozostałym członkom zarządu wiedzie się nieźle: ich uposażenia oscylowały w granicach od 7,3 do 8,1 mln euro. Wynika to z opublikowanego w poniedziałek (12.03) sprawozdania finansowego za 2011 rok. W sumie Volkswagen wypłacił w ubiegłym roku swoim ośmiu menedżerom 70,6 mln euro, czyli dwukrotnie więcej niż w 2010 roku.
Winterkorn i Ackermann
Jeszcze nie wszystkie wielkie niemieckie koncerny opublikowały sprawozdania finansowe za 2011. Obserwatorzy uważają, że nie należy raczej wątpić w czołową pozycję Winterkorna. Już rok wcześniej należał do najlepiej zarabiających szefów koncernu (9,3 mln euro) i zajął pierwsze miejsce tuż przed szefem Deutsche Bank, Josefem Ackermannem.
Premia w wysokości 11 mln euro
Wzrost zarobku Winterkorna spowodowała premia w wysokości 11 mln euro, którą wypłacono mu za długofalowy rozwój przedsiębiorstwa.
Volkswagen odnotował w ubiegłym roku rekordowe zyski rzędu 15,8 mld euro. Były one ponad dwukrotnie wyższe niż rok wcześniej. Koncern sprzedał na całym świecie 8,3 mln pojazdów.
W bieżącym roku Winterkorn chce jeszcze więcej osiągnąć: W 2012 sprzedamy więcej pojazdów niż w poprzednim roku - oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej.
Pod kierownictwem szefa rady nadzorczej i patriarchy firmy VW Ferdinanda Piecha, Volkswagen chciałby stać się w najbliższych latach wiodącym koncernem samochodowym na świecie i dlatego motywuje swój menedżment przy pomocy bodźców finansowych.
Każdemu coś skapnie
Dzięki rekordowym zyskom, premie w wysokości 7.500 euro brutto otrzymali też pracownicy sześciu zachodnioniemieckich zakładów Volkswagena. Jest to prawie 90 procent więcej niż rok wcześniej.
Według rady pracowniczej VW jest to najwyższa premia, jaką związany umowami zbiorowymi koncern wypłacił swym pracownikom.
Nagrodzeni zostaną również udziałowcy, co powinno też ucieszyć kraj związkowy Dolną Saksonię, największego udziałowca koncernu (ponad 20 proc. akcji).
Czy 17,4 mln euro dla Winterkorna to dużo? Dla porównania: w 2007 roku jeszcze więcej skasował ówczesny szef Porsche Wendelin Wiedeking, bo 77 mln euro.
dpa, dapd, reuters / Iwona D. Metzner
red. odp. Małgorzata Matzke