Szefowa dyplomacji Niemiec: Obudziliśmy się w innym świecie
24 lutego 2022„Po miesiącach przygotowań za pomocą kłamstw i propagandy prezydent Putin zdecydował się zrealizować swoje groźby. Obudziliśmy się dziś w innym świecie” - powiedziała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock w reakcji na rozpoczęcie przez Rosję inwazji na Ukrainę.
„Poprzez atak na Ukrainę rząd Rosji zrywa przed oczami świata z najbardziej elementarnymi zasadami porządku międzynarodowego. Rosja sama wybrała tę drogę” - mówiła. Baerbock oceniła, że w ostatnich miesiącach Niemcy i Zachód zrobiły wszystko, aby znaleźć na drodze dyplomacji pokojowe rozwiązanie tego kryzysu. „Rosja nie skorzystała z naszych propozycji rozmów”. Szefowa niemieckiej dyplomacji dodała, że Ukraina nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co się stało.
Nie jesteśmy bezradni
„Ta wojna ma przede wszystkim zniszczyć nadzieję ludzi na Ukrainie, że po dekadach zniewolenia mają prawo do wolności, demokracji i życia bez ucisku. Prezydencie Putin, nigdy nie uda się panu zniszczyć tego marzenia. Rośnie ono na Ukrainie, a także w pańskim kraju” - mówiła Baerbock.
Niemiecka minister dodała, że Zachód nie jest bezradny wobec rosyjskiej agresji. „Przygotowaliśmy się na to i będziemy teraz działać razem z partnerami i sojusznikami, i będziemy się ściśle naradzać z naszymi przyjaciółmi na Ukrainie. Wdrożymy cały pakiet najcięższych sankcjiwobec Rosji. I wzmocnimy nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo naszych sojuszników” - zapewniła.
Baerbock podkreśliła, że dziś nie chodzi tylko o Europę. „Żaden kraj nie może pogodzić się z tym, że suwerenność jakiegoś państwa jest podważana, gdy chce tego silniejszy sąsiad”. Zaapelowała do społeczności międzynarodowej o przeciwstawienie się rosyjskiej agresji.
Minister ostrzegła, że wojna będzie miała także wpływ na życie Niemców. Trzeba liczyć się ze wzrostem cen czy spadkami na giełdach. Jak stwierdziła, Niemcy tego nie chciały, ale teraz nie ustąpią Rosji. „Europejski porządek pokojowy ostatnich dekad to podstawa życia w dobrobycie i pokoju. Jeśli teraz się temu zdecydowanie nie przeciwstawimy, zapłacimy jeszcze wyższą cenę” - powiedziała.