Szefowa KE: Praworządność w obecnych i przyszłych krajach UE
13 września 2023Szefowa Komisji Europejskiej wygłosiła w środę (13.09.2023) doroczne „orędzie o stanie Unii” w Parlamencie Europejskim. Choć Ursula von der Leyen nadal odmawia deklaracji, czy będzie w przyszłym roku zabiegać o drugą, pięcioletnią kadencję na czele Komisji, to zarówno wśród europosłów, jak i dyplomatów kluczowych państw Unii uchodzi to za najprawdopodobniejszy scenariusz. Dlatego w dzisiejszym orędziu von der Leyen dopatrywali się niemal jej programowej przemowy przedwyborczej.
Praworządność a KPO
– Praworządność jest spoiwem Unii. Jeśli państwo ma problemy z praworządnością, absolutnie nie do przyjęcia jest sytuacja, w której chce uzyskać dostęp do pieniędzy z Funduszu Odbudowy bez przeprowadzenia uzgodnionych reform (w ramach KPO) – podkreślała dziś Ursula von der Leyen w odpowiedzi na komentarze szefów frakcji do jej orędzia.
Francuz Stéphane Sejourné, szef liberalno-macronistycznej frakcji „Odnowić Europę”, podkreślał bowiem irytację swej grupy, że Unia niedostatecznie reaguje na „rozpaczliwe apele polskich sędziów, węgierskich sędziów, niezależnej prasy i społeczeństwa obywatelskiego”. Belg Philippe Lamberts, współprzewodniczący frakcji zielonych, apelował o „podwojenie wysiłków” w strzeżeniu podstawowych wartości Unii nie tylko w Polsce i Węgrzech.
– Komisja Europejska przekształciła się w stronniczą machinę wtrącającą się w politykę krajową, próbując obalić wszystkie rządy, której się nie podobają. Praworządność uczyniła karykaturą – przekonywał natomiast Ryszard Legutko (PiS) przemawiający w imieniu klubu konserwatystów.
„Wizja udanego rozszerzenia”
Ursula von der Leyen w swym orędziu podkreślała wielką wartość corocznych sprawozdań o praworządności we wszystkich 27 państwach Unii (krytycy zarzucają tym raportom bezzębność) i zaproponowała objęcie nimi tych chętnych krajów spoza Unii, które są na ścieżce akcesyjnej.
– Musimy przedstawić wizję udanego rozszerzenia; Unii ponad 500 milionów ludzi żyjących w wolnej, demokratycznej i dostatniej Europie, Unii pełnej dynamicznych demokracji, w których sądy są niezależne, opozycja szanowana, a dziennikarze chronieni. Praworządność i prawa podstawowe zawsze będą bowiem fundamentem naszej Unii w obecnych i w przyszłych państwach członkowskich – powiedziała.
Szefowa KE nie odniosła się do niedawnego apelu Charlesa Michela, by Unia była gotowa do rozszerzenia już w 2030 roku, ale Komisja Europejska zamierza już pierwszej połowie 2024 roku przedstawić analizy wpływu rozszerzenia o m.in. Ukrainę na działanie instytucji UE oraz budżet unijny.
– Nie ma kwestii: pogłębiać integrację czy poszerzać Unię. Możemy i musimy robić jedno i drugie. Każdej fali rozszerzenia towarzyszyło pogłębienie politycznej (współpracy). Kolejne rozszerzenie również musi być katalizatorem postępu – przekonywała Ursula von der Leyen.
Zastrzegła jednak, że rozszerzenie nie musi czekać na reformę unijnych traktatów (zwykle bardzo czasochłonną), choć spora część europosłów chciałaby wykorzystać przygotowania do przyjęcia Ukrainy, Mołdawii i Bałkanów Zachodnich do głębokiej reformy Unii (nie chce tego m.in. Polska). – Nie możemy i nie powinniśmy czekać na zmianę traktatu, by ruszyć z rozszerzeniem. Unię gotową do rozszerzenia można osiągnąć szybciej – podkreślała Ursula von der Leyen.
Polityka zagraniczna i uchodźcy
Postulowane m.in. przez Niemcy i Francję ograniczenie zasady jednomyślności np. w polityce zagranicznej czy podatkowej jest możliwe bez zmiany traktatów. Ale wyłącznie za uprzednią jednomyślną zgodą wszystkich 27 krajów Unii. Jednak Ursula von der Leyen – niegdyś zdeklarowana zwolenniczka takich zmian – dziś unikała takich konkretów.
Dziś gościem zaproszonym przez nią do Parlamentu Europejskiego był kolumbijski pisarz Héctor Abad Faciolince, współzałożyciel latynoskiej organizacji „Aguanta, Ucrania!” („Trzymaj się, Ukraino!”) i przyjaciel ukraińskiej pisarki Wiktorii Ameliny, która zmarła w wyniku rana poniesionych w rosyjskim ataku rakietowym. Jak potwierdziła Ursula von der Leyen, Komisja zaproponuje przedłużenie o kolejny rok (do wiosny 2025 roku) przepisów o ochronie tymczasowej, na których podstawie obecnie ponad cztery miliony uchodźców z Ukrainy mieszka w UE, w tym – wedle lipcowych statystyk – 1,153 mln w Niemczech i 0,971 mln w Polsce.
Uderzenie śledztwem w Chiny
Gospodarczym gwoździem programu stała się zapowiedź, że Komisja Europejska rozpocznie śledztwo wymierzone w chińskie samochody elektryczne, a konkretnie Bruksela weźmie pod lupę podejrzenia co do ich subsydiowania przez Chiny, co jest sprzeczne z regułami rynku UE.
– Nie zapomnieliśmy, jak nieuczciwe praktyki handlowe Chin wpłynęły na nasz przemysł paneli solarnych. Teraz globalne rynki są zalewane tańszymi chińskimi samochodami elektrycznymi. Ich cena jest sztucznie utrzymywana na niskim poziomie dzięki ogromnym dotacjom państwowym – tłumaczyła dziś Ursula von der Leyen.
Śledztwo ucieszy Paryż, ale w Berlinie pomysły na tak stanowcze działania (sankcją mogą być karne cła) często wywoływały obawy o odwet Pekinu wzięty na unijnych, w tym niemieckich, eksporterach.
Koszty Zielonego Ładu
Szefowa Komisji zapowiedziała serię „dialogów” z przemysłem w sprawie zielonej transformacji, w czym jej rodzima centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPL) dopatruje się sygnału dla baczniejszego mierzenia czy nawet ograniczania kosztów walki z ze zmianą klimatu dla gospodarki, w tym rolnictwa.
– Z zadowoleniem przyjmujemy nową fazę Zielonego Ładu. Wierzymy w podstawową ideę Zielonego Ładu, bo to obowiązek naszego pokolenia. Ale słuchamy również naszych pracowników, małych i średnich przedsiębiorstw, rolników. EPL jest partią rolników, a obszary wiejskie są kluczowe! – powiedział Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Natomiast sama Ursula von der Leyen podkreślała, że „rolnictwo i ochrona przyrody mogą iść w parze” (zapowiedziała kolejny „dialog” w tej kwestii), a m.in. szefowie frakcji centrolewicy i zielonych wzywali ją, by nadal nie odpuszczała swych ambicji co do Zielonego Ładu.
Mario Draghi, były premier Włoch i były prezes Europejskiego Banku Centralnego, ma przygotować raport o wymogach konkurencyjności gospodarczej UE m.in. w warunkach transformacji energetycznej i rywalizacji ze strony Chin. Von der Leyen zapowiedziała wolę dalszego przewodzenia Unii w kwestii regulowania sztucznej inteligencji.
Prawa kobiet
Ursula von der Leyen wezwała Parlament Europejski oraz Radę UE (ministrowie krajów Unii) do szybkiego uzgodnienia ostatecznej wersji reformy migracyjno-azylowej (zawiera regułę „obowiązkowej solidarności” zwalczaną przez władze Polskę pod hasłem walki z relokacją).
– Chciałabym również podziękować za przełomową i pionierską pracę, jaką wspólnie wykonaliśmy w zakresie równości płci. Historyczne przystąpienie UE do konwencji stambulskiej. Wiem, że europarlament popiera nasz wniosek w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet. Chciałabym, abyśmy wprowadzili do prawa kolejną podstawową zasadę, czyli „nie, znaczy nie”. Nie ma prawdziwej równości bez wolności od przemocy – powiedziała Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim.