Szkoły biją na alarm. Chodzi o środki przeciwko COVID-19
26 sierpnia 2020Zasady związane z pandemią są nierealistyczne. Zaledwie dwa tygodnie po wakacjach uczniowie Nadrenii Północnej-Westfalii wracają do placówek oświatowych, a ich dyrektorzy już ostro krytykują rząd landowy za to, że nie można wdrożyć w szkołach koncepcji zwalczania koronawirusa. W liście otwartym do premiera Nadrenii Północnej-Westfalii Armina Lascheta (CDU), do którego treści dotarł magazyn „Spiegel”, Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Nadrenii Północnej-Westfalii (SLV NRW) zarzuca landowemu ministerstwu oświaty, że nie wzięło pod uwagę rzeczywistych warunków panujących w szkołach. SLV NRW uskarża się w liście, że najwyższe władze szkolne ignorują swoją własną odpowiedzialność i przerzucają ją na urzędy ds. zdrowia, zarządy szkół oraz ich kierownictwo.
Nadrenia Północna -Westfalia ustanowiła surowe środki zaradcze na rozpoczęcie roku szkolnego. Uczniowie w państwowych szkołach średnich muszą nosić maski ochronne nie tylko w czasie przerw, ale również podczas zajęć. Ponadto, nauczyciele mają regularnie wietrzyć sale lekcyjne a w całym budynku szkolnym obowiązuje zachowanie minimalnego odstępu.
Zespawane okna, brak sprzątaczek
Tymczasem dyrektorzy szkół krytykują, że w wielu szkołach ten plan jest niemożliwy do zrealizowania. Niektórzy z nich poinformowali także, że okna w klasach były zespawane, co uniemożliwiało wietrzenie pomieszczeń, z kolei innym placówkom brakowało personelu sprzątającego lub dozorców.
Ponadto, nie jest możliwe prowadzenie przez tego samego nauczyciela zajęć z uczniami w stałych grupach. A to właśnie przewiduje koncepcja zwalczania pandemii. Również, gdy nauczyciel jest nieobecny z powodu choroby, musi go zastąpić kolega, który planowo prowadzi zajęcia w innej klasie.
Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół z Nadrenii Północnej-Westfalii pisze o tzw. „eksperymentach polowych”. „Mamy nadzieję, że ten list będzie miał konsekwencje i że społeczeństwo dowie się, jak bardzo zniszczony jest nasz i tak zrujnowany system edukacyjny”, powiedział rozgłośni SWR Harald Willert, prezes stowarzyszenia, dodając :„co jest teraz wreszcie widoczne dzięki koronawirusowi”.
(DPA/jar)