Szpiegowska centrala od kuchni
Od chwili swego powstania w 1956 roku niemiecki wywiad (BND) miał kwaterę w Pullach pod Monachium. Teraz przenosi się do Berlina. Fotograf DW Martin Schlüter uwiecznił parę pomieszczeń dawnej centrali.
SF czy real?
Tak wygląda pokój operacyjny w centrali BND w Pullach. Możnaby tu spokojnie nakręcić kolejny odcinek filmowego serialu "Mission: Impossible" z Tomem Cruisem. Ten sprzęt robi wrażenie, a w nowej kwaterze w Berlinie ma być jeszcze lepszy, bo nowocześniejszy!
Psi grafik
A teraz samo życie. Z czego składa się pies wartowniczy? Z psa właściwego, obroży obejmującej, smyczy łączącej i ręki prowadzącej! Ten stary dowcip kojarzy się od razu każdemu, kto rzuci okiem na ten grafik służb psów wartowniczych w Pullach.
Elvis żyje!
Agenci BND też są ludźmi. Ten wyraźnie lubi muzykę króla rock´n´rolla. W swoim pokoju biurowym, zamiast zdjęć obcych szpiegów, ma Elvisa Presleya w stu pozach.
Pokój map
Także w XXI wieku nie każdy zakątek kuli ziemskiej można obejrzeć w serwisie Google Earth. Dokładne mapy kartograficzne wciąż są potrzebne i oddają nieocenione usługi. W Pullach w tych szufladach znajdziemy cały świat.
Dziwne torby
W jednym z piwnicznych pomieszczeń w Pullach leżą tajemnicze, skórzane troby z paskiem do noszenia ich na ramieniu. Nikt nie wie komu, kiedy i do czego służyły. Może telefonistom do zakładania podsłuchu w czasach, w których były jeszcze prawdziwe telefony?
Twórczy bałagan
W tym pomieszczeniu biurowym pracował jeden z wielu pracowników naukowych, pełniących w BND obowiązki ekspertów i doradców. Nadgryziona bułka na drugie śniadanie na jego biurku świadczy, że jeszcze niedawno głowił się nad jakimś problemem, widocznym na schemacie na tablicy na drzwiach.
Sztuczne oddychanie
Te trzy głowy w kartonowych pudełkach to nie "pamiątki" po zdemaskowanych agentach KGB i GRU, ani maski takie jak te, które zakładał Fantomas, kiedy chciał wcielić się w kogoś innego, tylko silikonowe manekiny do ćwiczenia sztucznego oddychania metodą usta-usta.
Ostatni gasi światło
Główne wejście do centrali BND w Pullach nocą. Pierwsi agenci wyprowadzili się z niej do Berlina już pod koniec marca. Kiedy przeprowadzka do nowej centrali się zakończy, a trochę to jeszcze potrwa, cała dawna kwatera będzie wyglądać tak, jak na zdjęciu. Cicha i opustoszała.