Süddeutsche Zeitung chwali polskich skoczków. "Nie spoczęli na laurach"
14 stycznia 2013Süddeutsche Zeitung przygląda się polskim skoczkom i dochodzi do wniosku, że po odejściu Adama Małysza sport ten w żadnym wypadku nie pogrążył się w Polsce w kryzysie. Wręcz przeciwnie. „Polscy skoczkowie zdołali wstąpić w ślady ich wielkiego idola Małysza, co jak widać po innych przykładach, wcale nie jest takie oczywiste. Niemcy latami kuleli próbując powtórzyć triumfy ich gwiazd Svena Hannawalda i Martina Schmidta; bezskutecznie, bo zaniedbali narybek” – krytykuje politykę rodzimego sportu narciarskiego monachijski dziennik. Podobnie zresztą stało się w Finlandii, która „latami pławiła się w blasku pięciokrotnego zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni Jana Ahonena – kosztem wspierania narybku”. Dziś posucha jest tam tak wielka, że 35-letni Ahonen, po dwukrotnym zakończeniu kariery, planuje w olimpijskim 2014 roku powrót na skocznie. „Polacy natomiast nie spoczęli na laurach Małysza” – chwali gazeta przypominając, że przed jego karierą mało kto interesował się w Polsce skokami narciarskimi. "Potem pojawił się Adam i na początku był tylko Adam, ale pewnego dnia zadano sobie pytanie, co będzie, kiedy Adam skończy karierę?". „Dość wcześnie zrozumiano w Polsce, że czasy te nadejdą” – pisze Süddeutsche Zeitung. „Dziś Polska ma to, czego nie mają inni – spadkobierców Małysza”.
Elżbieta Stasik
red. odp.: Bartosz Dudek