Tajne konta SED
29 stycznia 2010Administrowaniem i poszukiwaniem majątku enerdowskich komunistów zajmowała się przez około 20 lat, do końca ubiegłego roku, Niezależna Komisja ds. Majątku Partii i Organizacji Masowych NRD (UKPV). Od stycznia tego roku jego administrowanie przejął Urząd Federalny ds. Związanych ze Zjednoczeniem (BvS). Nie ma wprawdzie mandatu do prowadzenia dochodzeń jak jego poprzedniczka, ale jest to podobno bez znaczenia. Poszukiwania ukrywanego jeszcze majątku trwa.
Odzyskany majątek
Cały majątek pięciu wschodnioniemieckich partii i 18 organizacji masowych przekazano 1 czerwca 1990 roku do administrowania Niezależnej Komisji ds. Majątku Partii i Organizacji Masowych NRD. Komisja starała się też odzyskać to, co po 1989 roku, głównie komunistyczna SED (Socjalistyczna Partia Jedności) próbowała różnymi sposobami ratować przed konfiskatą, lub co zagrabiano dla celów prywatnych. W sporządzonym na ten temat sprawozdaniu jest mowa o 155 przedsiębiorstwach i instytucjach, na których konta wpłynęły pieniądze przekazane przez postkomunistyczną PDS, następczynię SED. W sumie wykryto ponad 1,6 miliardów euro na kontach krajowych i zagranicznych (m.in. Węgry, Luksemburg, 60 kont w Lichtensteinie).
Do najbardziej spektakularnych odkryć Niezależnej Komisji UKPV należy odkrycie interesów, enerdowskiej SED z jordańskim handlarzem bronią, Abbulem Maidem Younesem. Jordańczyk utworzył w 1990 roku „Islamską Wspólnotę Religijną” i od SED otrzymał 75 milionów marek enerdowskich na tzw. „podstawowe potrzeby”.
Zabezpieczone środki i nieruchomości dawnej SED przekazano prawowitym właścicielom oraz wschodnioniemieckim landom.. W sprawozdaniu podsumowującym działalność Niezależnej Komisji ds. Majątku Partii i Organizacji Masowych NRD (UKPV) wyrażono opinię, że odzyskano nie cały majątek SED, że jego część jest ukryta za granicą. Jeden z takich tropów odnaleziono w Bawarii. O wiedzę o ukrywaniu majątku SED podejrzewano Bawarski Bank Krajowy, BLB, który jest głównym udziałowcem w Węgierskim Banku Handlu Zagranicznego. Mowa była o kilku milionach euro. Dochodzenie prowadzono kilka lat, ale w końcu zakończono z powodu „braku dowodów”.
Łatanie dziur
Jak informuje Maerkische-Oder-Zeitung, na konto Brandenburgii wpłynęło do 2003 roku z odzyskanego majątku enerdowskich partii i organizacji masowych 62,2 mln euro. Na likwidacje długu publicznego przekazano brandenburskiemu rządowi krajowemu 62,6 mln euro. Fundusze przekazane wschodnioniemieckim landom pożytkowane są na cele publiczne i muszą być wydane do końca 2011 roku. W Brandenburgii na przykład sfinansowano z tych środków prace restauracyjne wielu zabytków, zakup pomocy szkolnych, na przykład instrumentów muzycznych, whitebordy – elektroniczne tablice, urządzanie placów zabaw, a także projekty podtrzymujące pamięci komunistycznym reżimie. Wschodnie kraje związkowe otrzymały w sumie z majątku komunistycznych partii i organizacji masowych NRD 854,3 mln Deutsche Mark na kulturę i badania, na pokrycie zadłużenia - 753 mln DM, zaś na ochronę zabytków 50 mln DM.
Gdzie ta mamona?
Poszukiwanie ukrytego za granicą majątku enerdowskiej Socjalistycznej Partii Jedności trwa. Eksperci przypuszczają, że enerdowscy komuniści ukryli spore sumy na Kubie i w krajach karaibskich.
Kiedy na nadzwyczajnym zjeździe partia SED przemianowała się na PDS posiadała majątek, który eksperci oceniali na 6,2 mld enerdowskich marek. Do SED należały ponadto wydawnictwa, nieruchomości, a także takie firmy, jak produkująca filmy DEFA, przedsiębiorstwo handlu zagranicznego Novum itd. W 1992 roku PDS przekazała notarialnie cały majątek SED Towarzystwu Powierniczemu. Teraz już wiemy, że jego część zabunkrowała na trudnych do zidentyfikowania zagranicznych kontach.
MOZ/Stern/Focus/Coel/ant