Terminal LNG na Rugii. Mieszkańcy protestują
20 kwietnia 2023
Plany niemieckiego rządu dotyczące budowy na Rugii terminalu skroplonego gazu ziemnego (LNG) od miesięcy wywołują sprzeciw na wyspie. Dlatego dziś (20.04.23) z mieszkańcami, przedstawicielami lokalnych władz i biznesu spotykają się kanclerz Olaf Scholz oraz minister gospodarki Robert Habeck. Będą próbować rozwiać obawy dotyczące inwestycji.
W związku z kryzysem energetycznym, jaki wybuchł po ataku Rosji na Ukrainę, niemiecki rząd forsuje rozwój infrastruktury potrzebnej do importu skroplonego gazu ziemnego. W ten sposób mają zostać zastąpione dostawy gazu z Rosji.
W bardzo krótkim czasie wybudowano terminale na Morzu Północnym, ale także na wybrzeżu Bałtyku. W połowie stycznia otwarto już terminal w Lubminie. Teraz drugi ma powstać na wyspie Rugii albo w jej bliskiej odległości. W tym wypadku chodzi o tak zwany pływający terminal.
Rząd nie zmienia zdania
Przeciwnicy inwestycji uważają, że zagrozi to turystyce na wyspie. Od miesięcy organizują demonstracje, ślą listy do Berlina, złożyli nawet petycję do Bundestagu. Ale władze federalne najwyraźniej nie zmieniają swoich planów. Na początku tygodnia poinformowano, że rząd zdecydował się na zakup rur, które zostały po nieukończonym gazociągu Nord Stream 2, aby wykorzystać je do budowy terminalu.
Nie wiadomo jeszcze dokładnie, gdzie miałby powstać. Pod uwagę brano lokalizację niedaleko miejscowości Sellin, ale plany te spotkały się z ogromnym sprzeciwem i szybko je porzucono. Teraz jako wymienia się Port Mukran w Sassnitz albo lokalizację na morzu w dalszej odległości od brzegu.
Niemieckie ministerstwo gospodarki informowało niedawno, że decyzja w tej sprawie zapadnie najszybciej jak będzie to możliwe.
Planowany terminal ma zostać połączony z siecią gazociągową w miejscowości Lubmin, gdzie spotykają się gazociągi transportujące w przeszłości miliardy metrów sześciennych gazu z rosyjsko-niemieckiego rurociągu Nord-Stream 1. W przyszłości miały być także wykorzystane do tłoczenia gazu z Nord Stream 2. Z Lubmina gaz może trafiać m.in. na południe Niemiec oraz do innych krajów w Europie Środkowej i Wschodniej, które dotychczas korzystały z gazu z Rosji.
Zdaniem krytyków Niemcy nie potrzebują jednak kolejnego terminalu LNG i tak rozbudowanej infrastruktury gazowej.
(DPA/szym)
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>