Tesli grozi strajk w Niemczech
16 kwietnia 2017"W przyszłym tygodniu zbadamy, czy akcja strajkowa wchodzi w rachubę", powiedział w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" (WaS) Patrick Georg ze związku zawodowego metalowców IG Metall w Trewirze.
Jak Amerykanie robią biznes z Niemcami
Do strajku może dojść w spółce-córce Tesli pod nazwą Tesla Grohmann Automation w Prüm w Nadrenii-Palatynacie. W listopadzie ubiegłego roku Tesla kupiła firmę Grohmann Engineering z Prüm zajmującą się automatyzowaniem procesów produkcyjnych. Wybór tej niemieckiej firmy przez amerykańskiego lidera na polu samochodów elektrycznych o walorach sportowych nie był przypadkowy.
Ekscentryczny szef Tesli Elon Musk zapowiedział, że jego firma chce zwiększyć produkcję od 100 tys. samochodów rocznie obecnie do 500 tys. poczynając od roku 2018. Mało kto wierzy, że tak się stanie, ale teoretycznie jest to możliwe pod warunkiem zainwestowania naprawdę dużych pieniędzy w nową i w pełni zautomatyzowaną fabrykę.
Właśnie tym zajmuje się niemiecka firma Grohmann Engineering i Elon Musk nie skąpił jej komplementów. Powiedział, że należy ona do "światowych liderów w automatyzacji produkcji", i że dzięki współpracy z nią Tesla zbuduje "fabryki będące maszynami, które budują maszyny". Musk znany jest z kwiecistego języka i roztaczania przyszłościowych wizji.
Związkowcy się buntują bo Tesla płaci za mało
Obiecał też, że w ciągu dwóch najbliższych lat w Tesla stworzy "ponad tysiąc miejsc pracy dla inżynierów". To brzmi obiecująco, ale na razie w zakładach w Prüm rzeczywistość skrzeczy. Związkowcy dpomagają się od zarządu Tesli gwarancji, że dotrzyma warunków pracy i płacy zgodnych z umowami zbiorowymi obowiązującymi w niemieckim przemyśle maszynowym, albo podpisze z niemieckim partnerem umową zapewniającą mu bezpieczną przyszłość.
W wywiadzie dla "Welt am Sonntag" Uwe Herzig, szef rady zakładowej w Tesla Grohmann Automation, powiedział, że zarobki w tym przedsiębiorstwie są o 25 do 30 procent niższe od stawek gwarantowanych przez umowy zbiorowe w niemieckim przemyśle maszynowym. Tesla zaoferowała wszystkim zatrudnionym w swej niemieckiej filii podwyżkę płac w wysokości 150 euro miesięcznie, ale związkowcy uznali, że to za mało. Zapowiedź przystąpienia do akcji strajkowej dowodzi, że spór się zaostrza.
Ambitne plany na przyszłość, czy kolejne fantazje?
Tesla potrzebuje technologii Grohmanna jeśli naprawdę chce zwiększenia produkcji i obniżenia cen samochodów elektrycznych tej marki. Można to uzyskać tylko poprzez konsekwentną automatyzację i robotyzację wszystkich procesów produkcyjnych.
Największe nadzieje amerykańska pokłada w nowym samochodzie. Jest nim Tesla Model 3, dużo nowocześniejsza i podobno także lepsza od flagowego pojazdu tej firmy Tesli Model S. Model 3 ma kosztować tylko 35 tys. dolarów, czyli dwa razy mniej niż Model S. Premiera "trójki"przewidziana jest pod koniec bieżącego roku. Firma Tesla Grohmann Automation wytwarza maszyny do produkcji tego właśnie modelu.
DW, dpa, rtr / Andrzej Pawlak