„The Observer”:„Opinia o Polsce gorsza od opinii o Węgrzech”
23 lipca 2017Brytyjski „The Observer” zastanawia się, jak powinna zareagować Unia Europejska wobec Polski i przypomina propozycję Niemiec ws. postępowania wobec państw członkowskich naruszających zasady praworządności:
„Opinia o Polsce jako enfant terrible Europy jest dobrze znana. Jest ona wręcz gorsza od opinii o Węgrzech Wiktora Orbana, który polskiemu rządowi PiS obiecał poparcie w Brukseli. Jeśli polski rząd będzie dalej tak postępował, to najbardziej nasuwa się opcja obcięcia finansowego wsparcia dla tego kraju. Polska jest zdecydowanie największym w UE beneficjentem funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności (…). Jeśli polscy politycy dalej będą naruszać europejskie normy, nie dotrzymają takich zobowiązań jak przyjęcie określonej liczby uchodźców i będą ignorować opinię innych państw członkowskich, konsekwencje tego powinny być oczywiste – i bolesne. Niemcy zaproponowały zamrożenie dotacji tym krajom, które nie spełniają standardów praworządności. W interesie ich wiarygodności i przyszłej spójności Unia Europejska musi wobec prezesa PiS Kaczyńskiego i jego partii przyjąć twardą linię postępowania”.
„To ucieszy Putina”
Wychodzący w Niemczech szwajcarski dziennik „Neue Zueriche Zeitung” komentuje w swoim niedzielnym wydaniu: pogłębiający się podział między Wschodem i Zachodem
„Jak mogło to zajść tak daleko, pyta się wielu na Zachodzie – i uzmysławia sobie, że zachodnioeuropejskie rozumienie demokracji jako demokracji liberalnej najwidoczniej w Europie Wschodniej nie obowiązuje (…). Oczywiste jest, że osłabionej dzisiaj UE nie tylko brakuje narzędzi, ale też siły, żeby zmusić Polskę i Węgry do poszanowania państwa prawa i do pluralizmu poglądów (…).
Szwajcarski dziennik uważa, że „całkiem szybko wzmocni się tendencja, która już obecnie jest widoczna: Większość wschodnioeuropejskich państw jest członkami drugiej kategorii. Nie są oni ani członkami strefy euro, ani Schengen. Jeśli teraz Merkel i Macron dokonają dalszego pogłębienia unijnej integracji, wtedy Polska, Węgry, Bułgaria nie zechcą w tym uczestniczyć. Ich status państw członkowskich drugiej klasy utrwali się, co ucieszy Putina. Gdyż powstanie w UE szarej strefy wpływów rozszerzy jego strategiczne możliwości działania. Jednakże właśnie Polska, ze względu na swoje doświadczenia historyczne z Rosją, przypomni sobie wtedy stare powiedzenie:, „Kto nie siedzi przy stole, szybko trafia do jadłospisu”.
Opr. Barbara Cöllen
Niniejszy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktora Sekcji Polskiej Deutsche Welle.