Trump: „USA nie mogą być dłużej światowym policjantem”
27 grudnia 2018Stany Zjednoczone "nie mogą być dłużej światowym policjantem", oświadczył w środę 26 grudnia prezydent Trump w bazie lotniczej Al-Asad w prowincji Anbar. Jest to jego pierwsza wizyta u żołnierzy amerykańskich w rejonie konfliktu zbrojnego od chwili objęcia prezydentury przed dwoma laty. W wygłoszonym do nich przemówieniu bronił swej decyzji całkowitego wycofania sił USA z Syrii. Jak powiedział, amerykańska misja w tym kraju trwała "wystarczająco długo", a terroryści z tzw. Państwa Islamskiego zostali w Syrii "całkowicie pokonani".
"Nie chcemy być dłużej wykorzystywani przez kraje, które traktują nas i naszą niewiarygodną potęgę militarną jako ochronę, nie płacąc za nią", dodał. Podkreślił, że takie postępowanie jest nieuczciwe, ponieważ cały ciężar takiej ochrony spoczywa na USA. Nawiązując do licznych operacji wojskowych Stanów Zjednoczonych na całym świecie Trump powiedział, że są one prowadzone także w krajach, o których większość Amerykanów nigdy nie słyszała. "Szczerze mówiąc, jest to po prostu śmieszne", dodał.
Pierwsza wizyta Trumpa u żołnierzy
Niezapowiedziana wizyta Donalda Trumpa u amerykańskich żołnierzy w Iraku zaczęła się w środę wieczorem i trwała około trzech godzin. Prezydentowi USA towarzyszyła pierwsza dama Melania Trump. "Prezydent Trump i Pierwsza Dama udali się do Iraku w noc Bożego Narodzenia, aby odwiedzić nasze oddziały i ich dowódców i podziękować im za służbę, odniesione sukcesy oraz poświęcenie, i aby życzyć im Wesołych Świąt", napisała na Twitterze rzeczniczka prasowa Białego Domu Sarah Sanders.
Prezydent Trump zapewnił, że "nie ma żadnych planów" wycofania oddziałów amerykańskich z Iraku. Zaznaczył przy tym, że Irak może zostać wykorzystany jako baza wypadowa do ataków na terrorystyczne bojówki tzw. Państwa Islamskiegi w Syrii, "gdyby zaszła taka potrzeba".
Zdaniem obserwatorów politycznych prezydent USA rozważa poważne ograniczenie sił amerykańskich rozlokowanych w Afganistanie. Mówi się o wycofaniu ponad 5 tys. żołnierzy z ogółem 14 tys., którzy pełnią w tej chwili misję w tym kraju. Za silną obecnością militarną USA w Afganistanie i przeciwko wycofaniu się USA z Syrii opowiadał się sekretarz obrony James Mattis, który wskutek rozbieżności poglądów z prezydentem w tej sprawie 20 grudnia podał się do dymisji.
Międzylądowanie w bazie USA w Ramstein
W drodze powrotnej z Iraku do USA prezydencki "Air Force One" wylądował dziś wczesnym rankiem w amerykańskiej bazie sił powietrznych w Ramstein w Nadrenii-Palatynacie w Niemczech, gdzie samolot uzupełnił paliwo a Donald Trump wraz z żoną spotkali się z żołnierzami.
Prezydencka para przywitała się przez podanie ręki z wieloma witającymi ją żołnierzami i wdała się z nimi w krótkie rozmowy. Donald i Melania Trump pozowali z nimi także do pamiątkowych zdjęć z tej niezapowiedzianej wizyty.
DW, afp, dpa, rtr / pa