Tureccy dyplomaci występują o azyl w Niemczech
8 października 2016Po nieudanej próbie wojskowego zamachu stanu w Turcji tureccy dyplomaci szukają schronienia w Niemczech – podał dziennikarski zespół śledczy rozgłośni WDR, NDR i dziennika „Sueddeutsche Zeitung".
Po puczu z 15 na 16 lipca br. turecki MSZ unieważnił setki dyplomatycznych paszportów na całym świecie, w tym również paszporty ośmiu urzędujących w Niemczech dyplomatów – podaje portal Tagesschau.de. Ankara podejrzewa ich o popieranie ruchu Gülena, który obwinia z kolei za lipcowy zamach stanu.
Wśród byłych dyplomatów w Niemczech znalazł się także Ayhan Dağlı, attaché wojskowy przy ambasadzie Turcji w Berlinie. Tureckie media podały wcześniej, że attaché i jego żona zniknęli po 15 lipca i najprawdopodobniej szukają schronienia w Niemczech.
Z kręgów rządowych w Berlinie dochodzą informacje, że były attaché wojskowy wystąpił o azyl w Niemczech – pisze Tagesschau.de. Niemiecki MSW poinformował o trzech takich wnioskach. Pracownicy ministerstwa przypuszczają jednak, że o azyl mogło wystąpić już więcej tureckich dyplomatów.
Możliwe kolejne napięcia
Sprawa byłych dyplomatów z Turcji jest kontrowersyjna. Przyznanie im azylu może pogorszyć i tak już napięte stosunki z Ankarą. Mimo wszystko rzecznik ds. polityki wewnętrznej frakcji socjaldemokratów w Bundestagu, Burkhard Lischka, opowiada się za pozytywnym rozpatrzeniem wniosków. Przypomina o represjach wobec krytyków obecnego rządu w Turcji. – Dla niemieckiego państwa prawa musi być oczywistością, że wnioski pracowników ambasady należy rozpatrzyć starannie i życzliwie – powiedział Lischka.
Portal Tagesschau.de podaje także, że najprawdopodobniej żaden z wniosków tureckich dyplomatów nie został jeszcze rozpatrzony, ale do czasu wydania decyzji byłym dyplomatom nie grozi deportacja. Również Turcja nie wnioskowała do tej pory o ich ekstradycję.
Ambasada – celem puczystów?
Tagesschau.de podaje za tureckimi służbami bezpieczeństwa niepotwierdzony do tej pory szczegół dotyczący nocy z 15 na 16 lipca. Plan puczystów przewidywał najprawdopodobniej także przejęcie ambasady w Berlinie. Lojalni wobec tureckiego rządu pracownicy placówki byli przygotowani na konfrontację z puczystami i mieli zabarykadować się na jednym z pięter ambasady.
Niemiecki rząd nic o tym nie wie – informuje Tagesschau.de. Wiadomo jednak, że po nieudanym puczu w tureckiej ambasadzie w Berlinie doszło do ostrych starć między zwolennikami i przeciwnikami zamachu.
opr. Katarzyna Domagała-Pereira