Uchodźcy z Syrii. Szlakiem polarnym na rowerze
1 listopada 2015Na północy, za kołem podbiegunowym rozgrywają się dość absurdalne sceny. W pasie ziemi niczyjej między Rosją i Norwegią syryjscy uchodźcy, na właśnie zakupionych u Rosjan składanych rowerach, pedałują przez granicę, niekiedy z pokaźnym bagażem. Po 10 min jazdy docierają do Kirkenes w Norwegii, gdzie rowery muszą oddać – nie odpowiadają one obowiązującym w tym kraju wymogom bezpieczeństwa. Ale to najmniejszy problem: Syryjczycy dotarli tam, gdzie chcieli, nie narażając życia tak, jak na szlaku bałkańskim czy śródziemnomorskim, szalupami przez morze.
2 tys. uchodźców z Syrii w ostatnich miesiącach przybyło do Norwegii tym właśnie szlakiem polarnym. Przekraczają oni rosyjsko-norweską granicę na północnym wschodzie, przez najwyżej na północ położone przejście graniczne strefy Schengen, Kirkenes.
Bezpiecznie i wygodnie
Zazwyczaj trasa ich ucieczki zaczyna się w Moskwie, dokąd mogą przyjechać z wizą turystyczną lub studencką. Potem samolotem z Moskwy lecą do Murmańska, potem dalej w kierunku rosyjsko-norweskiej granicy i ostatni odcinek przez granicę rowerem.
Jak wyjaśnia dowódca policji z miasteczka Kirkenes Hans Moellebakken, niektórzy z nich już dłuższy czas żyli w Rosji, zanim zdecydowali się przedostać na obszar Unii Europejskiej przez Norwegię.
Ponieważ przejście graniczne jest zamknięte dla pieszych, Syryjczycy kupują w Rosji tanie składaki i ostatni odcinek pokonują na rowerach.
- Mróz, śnieg, ciemność - wszystko to utrudnia im przeprawę - opowiada norweski pogranicznik Goeran Stenseth.
Zdarza się też, że Norwedzy czy Rosjanie za opłatą przerzucają ludzi samochodami. Proceder ten jest jednak karalny; grzywna wynosi ok. 650 euro.
Otwarta Szwecja
Jak podają norweskie władze imigracyjne, w roku 2014 w całym kraju około 1000 osób wystąpiło o azyl. W tym roku do listopada było ich już dwa razy więcej.
Norwegia nie należy co prawda do Unii Europejskiej, ale należy do obszaru Schengen; obowiązują tu dość rygorystyczne przepisy imigracyjne.
Za to sąsiedzka Szwecja należy do krajów UE przyjmujących w Europie najwięcej uchodźców. Biorąc pod uwagę liczbę złożonych wniosków o azyl w stosunku do populacji, Szwecja, w unijnym porównaniu plasuje się na pierwszym miejscu.
afpd / Małgorzata Matzke