Ukraińcy chcą misji pokojowej ONZ wzdłuż linii frontu
19 lutego 2015Według prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki najlepszym formatem byłaby „misja policyjna Unii Europejskiej”, która działałaby z mandatem Rady Bezpieczeństwa ONZ. - Jesteśmy przekonani, że byłaby to najbardziej efektywna forma gwarancji bezpieczeństwa - powiedział Proszenko na krótko przed obradami zwołanej wieczorem w środę (18.02) w Kijowie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy. Jej przewodniczący Ołeksandr Turczynow potwierdził po spotkaniu, że Rada przyjęła propozycję prezydenta i może on podjąć rozmowy z Unią Europejską oraz ONZ. Zaznaczył jednocześnie, że nie chodzi tu o typową misję pokojową „błękitnych hełmów”, jaką prowadzi się w wielu miejscach na świecie.
Temat poruszany w Mińsku
Tego typu wcześniejsze propozycje z Moskwy rząd Ukrainy zdecydowanie odrzucał w obawie, że misja "błękitnych hełmów" mogłoby potrwać dłużej niż by planowano. Z kolei rząd Rosji nie ukrywa swych uprzedzeń wobec "misji policyjnej UE", ponieważ Unia nie jest w obecnym konflikcie bezstronna.
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin zarzucił prezydentowi Ukrainy, że swymi propozycjami sprowadzenia międzynarodowej misji pokojowej do wschodniej Ukrainy naraża porozumienie z Mińska. Jeśli Kijów zamiast realizacji ustaleń proponuje „kolejne rozwiązanie”, wywołuje tym samym podejrzenie, że mińskie porozumienie należy „zniszczyć”, powiedział Czurkin rosyjskiej agencji prasowej RIA Nowosti. Wg niego pojawia się pytanie, czy Kijów w ogóle zamierza przestrzegać ustalonych zasad. Podobnego zdania jest przywódca prorosyjskich separatystów Denis Puszylin, dla którego propozycje Petro Poroszenki są pogwałceniem pokojowego porozumienia z Mińska.
Tymczasem prezydent Ukrainy poinformował, że poruszał już ten temat podczas ostatnich mińskich negocjacji pokojowych z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydentem Francji Francois Hollandem oraz prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Do rozważenia nowe rozwiązanie
Ambasador Ukrainy przy UE Konstatin Jelisiejew zaproponował operację militarną UE na wschodzie Ukrainy. - W obecnym stadium musimy zastanowić się nad bardziej nowatorskimi rozwiązaniami - powiedział Jelisiejew dziennikowi „Die Welt”. „Powinniśmy wziąć pod uwagę możliwość przeprowadzenia takiej operacji wojskowej na terenie Donbasu - dodał, tłumacząc, że pomogłoby to w utrzymaniu zawieszenia broni podczas realizacji najnowszych ustaleń z Mińska.
Wg Konstatina Jelisiejewa operacja wojskowa "misji policyjnej UE" mogłaby się odbywać we ścisłej współpracy z Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz działającą już na Ukrainie misją doradczą UE na rzecz reformy cywilnego sektora (EUAM). - UE posiada wielkie doświadczenie, jeśli chodzi o tego typu operacje militarne – powiedział Jelisiejew, dodając: „W krajach bałkańskich udało się przecież zaprowadzić pokój i stabilizację Dlaczego więc nie miałoby się to udać UE także w Donbasie?”
Tagesschau/ dpa/ afp/ Alexandra Jarecka