„Welt Online” pisze o Prigożynie i wspomina Smoleńsk
25 sierpnia 2023Katastrofa samolotu przywódcy Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna prowokuje porównania z podobnymi zdarzeniami, w których ginęli znani politycy albo wojskowi – napisał portal gazety „Die Welt”. Jak dodaje autor, Berthold Seewald, „w niektórych przypadkach do dziś utrzymują się pogłoski, że byli oni ofiarami zamachów”, przeprowadzonych przez osoby z ich własnych szeregów. Artykuł został zilustrowany zdjęciem z miejsca katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem w 2010 roku.
Seewald przypomina m.in. o śmierci inżyniera, nazistowskiego inspektora budowy dróg, a potem ministra ds. uzbrojenia i amunicji Rzeszy Fritza Todta, który zginął w 1942 r., gdy samolot wojskowy z nim na pokładzie runął na ziemię krótko po starcie z Wilczego Szańca, głównej kwatery Hitlera. Opisuje także przypadki hiszpańskich generałów José Sanjurjo i Emilio Moli z czasów hiszpańskiej wojny domowej. Obaj zginęli w katastrofach lotniczych, a podejrzenia padały wówczas na generała Francisco Franco.
Spekulacje o katastrofie smoleńskiej
Jak pisze Seewald, prezydent Władimir Putin mógł się przekonać o tym, jaki efekt wywrzeć może katastrofa samolotu Prigożyna już w 2010 roku, gdy w pobliżu Smoleńska rozbił się samolot z polskim prezydentem Lechem Kaczyńskim, jego małżonką, parlamentarzystami, przedstawicielami rządu i wojskowymi. „Zginęło 96 pasażerów. Putin był wówczas jeszcze premierem. Jednak jego polityka jako głowy państwa nie pozwalała rozwiać spekulacji w Polsce, że rosyjskie czynniki państwowe miały związek z katastrofą. Zaledwie w listopadzie 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał nakazy aresztowania trzech rosyjskich kontrolerów ruchu lotniczego pod zarzutem ‚umyślnego spowodowania' katastrofy lotniczej” – pisze niemiecki dziennikarz.
Dodaje, że „polską wrażliwość wyjaśnić może wypadek lotniczy, który wydarzył się w lipcu 1943 r. i miał mieć historyczne reperkusje”. Chodzi o katastrofę w Gibraltarze, w której zginął generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier rządu Polski na uchodźstwie. Jak czytamy, krążą pogłoski, że był to sabotaż sowieckiego wywiadu, zaś „brytyjskie władze przymykały na to oko”.
Pytania o motyw
Seewald pisze też, że do dziś tematem spekulacji jest katastrofa samolotu z sekretarzem generalnym ONZ Dagiem Hammarskjöldem na pokładzie w dżungli w Rodezji Północnej (obecnie Zambia) w 1961 r.
Według autora także katastrofa samolotu Prigożyna dodana zostanie do listy katastrof, wokół których będzie się spekulować. Jednak w tym wypadku jednoznacznie da się odpowiedzieć na pytanie „cui bono”, czyli komu to służy. „W końcu Putin zapowiedział swemu użytecznemu ‚zdrajcy' po jego rewolcie w czerwcu, że poniesie odpowiednią karę” – dodaje Seewald.
Niemiecki dziennik „podejrzewa zamach”
Niemiecki dziennikarz pisze wprawdzie o katastrofach lotniczych, co do których krążą domysły i pogłoski o możliwym zamachu. Jednak dla niektórych prawicowych mediów, komentatorów i polityków w Polsce umieszczenie w tym kontekście katastrofy smoleńskiej oznacza, że autor nie wyklucza, iż Putin stał za katastrofą polskiego samolotu prezydenckiego w 2010 r.
„Niemiecki Die Welt: Podejrzewa się, że Putin przygotował katastrofę z 2010 roku. Co na to niemieccy poplecznicy w Polsce?” – napisał na platformie X szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz.
Również portal TVP.info cytuje artykuł „Welt Online”, akcentując na platformie X, że niemiecka gazeta „podsumowuje liczne zamachy na różnych polityków i wlicza w to także Smoleńsk”.
Z kolei portal Niezależna.pl pisze: „Smoleńsk vs. Prigożyn - niemiecki Die Welt widzi analogie: podejrzewa się, że Putin zorganizował katastrofy”.