„Widzieliśmy, co było w Polsce”. Niemcy chcą chronić swój TK
14 lutego 2024Partie rządzącej Niemcami koalicji zapowiadają rozmowy z chadecką opozycją na temat zmian w przepisach o Trybunale Konstytucyjnym czy kluczowych instytucjach wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o to, aby zabezpieczyć Trybunał przed groźbą paraliżu jego prac, czy też przed próbami przejęcia kontroli nad instytucjami. To w związku z rosnącą popularnością skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec.
Partia ta zajmuje obecnie drugie miejsce w sondażach, ciesząc się poparciem około 20 procent wyborców. Problem w tym, że ugrupowanie, choć wybrane w demokratycznych wyborach, podejrzewane jest o działania mogące podważać niemiecki porządek konstytucyjny. Taką ocenę wystawia tej partii Federalny Urząd Ochrony Konstytucji, który od blisko dwóch lat prowadzi obserwację kontrwywiadowczą ugrupowania. W trzech niemieckich landach AfD ma już nawet oficjalnie status ugrupowania ekstremistycznego.
Polska lekcja
Rząd kanclerza Olafa Scholza, czyli lewicowo-zielono-liberalnej koalicji, obawia się, że gdyby Alternatywa dla Niemiec doszła kiedyś do władzy, to mogłaby próbować zneutralizować instytucje stojące na straży demokratyczno-konstytucyjnego ładu w kraju. Jako przykład podają sytuację w Polsce po 2015 roku, gdzie Prawo i Sprawiedliwość w dużym stopniu przejęło kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości i Trybunałem Konstytucyjnym.
- Widzimy wyraźnie, że prawicowa Alternatywa dla Niemiec bezpośrednio dąży do naruszenia instytucji demokratycznych takich jak Trybunał Konstytucyjny. Więc myślę, że to właściwy moment, żeby porozmawiać o tym, jak chronić te instytucje. I te rozmowy już trwają – powiedział Deutsche Welle poseł Zielonych, a zarazem przewodniczący parlamentarnej komisji ds. kontroli nad służbami specjalnymi Konstantin von Notz.
Miękkie podbrzusze państwa prawa
W Niemczech zadania Trybunału Konstytucyjnego określone są w ustawie zasadniczej, ale ważne przepisy regulujące to, jak działa już nie. Na przykład długość kadencji sędziów, ich wiek emerytalny czy procedura wyboru określona jest przez ustawę parlamentu.
- Chcemy zapobiec, żeby zwykłą większością głosów w Bundestagu dało się zmienić ustawowe podstawy działania Trybunału Konstytucjnego. Widzieliśmy różne podstępne sztuczki w Polsce, podejmowane przez rząd, który na szczęście został już odsunięty od włądzy. I dlatego musimy się z tym zmierzyć I zapewnić, aby podstawy działania Trybunału były zabezpieczone większością dwóch trzecich głosów – powiedział DW poseł socjaldemokratycznej SPD Johannes Fechner.
Polityk dodał, że należy też uniemożliwić partiom wrogim demokracji wywieranie wpływu na wybór sędziów, skład sądów czy na podstawy działania sądów. - Widzieliśmy w Polsce, jak szybko może dojść do demontażu państwa prawa. Przepustką do tego działania było sparaliżowanie tamtejszego Trybunału Konstytucyjnego – ocenił.
Co na to AfD?
Politycy Alternatywy dla Niemiec ostro krytykują planowane zmiany. - Problem Trybunału Konstytucyjnego i innych instytucji nie polega na tym, że prawne uwarunkowania są wadliwe, tylko na tym, że instytucje, a zwłaszcza Trybunał, są dogłębnie upolitycznione – powiedział DW Thomas Seitz, poseł AfD.
Jego zdaniem ewentualną reformę należałoby zacząć od odpolitycznienia tych instytucji. - W aktualnych dyskusjach chodzi tylko o to, aby tradycyjne partie utrzymały swój wpływ, którego nie chcą dzielić z nowymi siłami politycznymi – ocenił.
Seitz uważa, że właśnie taka postawa jest wroga demokracji, bo nie dopuszcza zmian. - Konsekwencją wyborów może być zmiana układu sił. I to oznacza, że w przyszłości możemy mieć sędziów o innych poglądach niż w przeszłości. To normalny demokratyczny proces. Kto chce go powstrzymać, chce ograniczyć demokrację, czy nawet zaczyna ją wygaszać – powiedział.
Zmiany w konstytucji
Partie rządzącej obecnie koalicji chciałyby zakotwiczyć proponowane przez siebie regulacje w ustawie zasadniczej. Do tego potrzeba jednak dwóch trzecich głosów w parlamencie. Dlatego koalicyjny rząd Olafa Scholza musiałby dogadać się w tej sprawie z chadecką opozycją z CDU/CSU. Chadecy zasygnalizowali już gotowość do współpracy.
Pomysł poparł także Niemiecki Związek Sędziów oraz Niemieckie Stowarzyszenia Adwokatów.
Konstantin von Notz z partii Zielonych dodał, że sprawa jest bardzo pilna, bo wrogowie demokracji nie śpią. Ponieważ w grę wchodzi zmiana konstytucji, wszystko trzeba jednak przeprowadzić bardzo uważnie. - Potrzebna jest należyta staranność i precyzja. Jeśli ruszamy konstytucję, to trzeba to zrobić dobrze.