Janukowycz wciąż uważa się za prawowitego prezydenta Ukrainy
27 lutego 2014Wiktor Janukowycz, po raz pierwszy od swojego zniknięcia, zwrócił się w oświadczeniu do rodaków. Siebie określił jako prawowitego przywódcę Ukrainy i zapowiedział, że będzie do końca walczyć o realizację porozumienia z opozycją w sprawie uregulowania kryzysu na Ukrainie, jakie zostało wypracowane w ubiegłym tygodniu pod auspicjami ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Polski i Francji.
Ukraina musi „niezwłocznie” powrócić do swojej pozycji wyjściowej – zaznaczył Janukowycz i dodał, że decyzje, podejmowane przez ukraińską Radę Najwyższą, są nieprawomocne.
Poprosił Rosję o zapewnienie mu „bezpieczeństwa osobistego”
Janukowycz poprosił władze Rosji o zapewnienie mu „bezpieczeństwa osobistego”. W środę (26.02) rosyjska agencja prasowa podała, powołując się na kręgi bezpieczeństwa, że przebywa w pobliżu Moskwy. Ta wiadomość nie została jednak potwierdzona.
Ścigany międzynarodowym listem gończym
Tymczasem nowe proeuropejskie kierownictwo w Kijowie ściga Janukowycza międzynarodowym listem gończym. Zarzuca mu masowe zabójstwa. Chce go doprowadzić przed Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Janukowycz został przez parlament odwołany w sobotę, 22 lutego. Wynegocjowany dzień przedtem kompromis przewidywał jeszcze jego przejściowe pozostanie na urzędzie.
Napięcie rośnie
W czwartek uzbrojeni napastnicy wdarli się na Krymie do gmachu parlamentu lokalnego i siedziby władz autonomii w Symferopolu i zawiesili tam flagę rosyjską.
Ukraiński tymczasowy minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow oświadczył, że jednostki specjalne zostały postawione w stan alarmu. Chodzi o uniknięcie „rzezi wśród ludności cywilnej” – powiedział.
Z kolei pełniący obowiązki prezydenta Oleksandr Turczynow powiedział w parlamencie pod adresem Rosji, że „każdy ruch wojsk będzie uznany za agresję militarną”.
Rosyjski MSZ zapewnił w oświadczeniu, że Rosja zamierza ściśle przestrzegać układu w sprawie Floty Czarnomorskiej. To oświadczenie było reakcją na ostrzeżenie Kijowa przed interwencją wojsk rosyjskich na Krymie.
NATO, Rosja, Ukraina, Niemcy
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen wezwał ze swej strony Rosję, by nie podejmowała żadnych działań, mogących zaostrzyć napięcia lub doprowadzić do nieporozumień.
Na spotkaniu ministrów obrony państw NATO z delegacją ukraińską Rasmussen określił akcję uzbrojonych napastników w Symferopolu na Krymie, jako „niebezpieczną i nieodpowiedzialną”.
Według sekretarza generalnego sojuszu na razie nic nie wskazuje na to, by Rosja przygotowywała się do interwencji militarnej na Ukrainie. Moskwa poinformowała NATO o manewrach w zachodniej Rosji, zaznaczając, że te ćwiczenia nie mają nic wspólnego z rozwojem sytuacji w tym kraju.
Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen (CDU) oświadczyła w Brukseli, że teraz najważniejsze, by nie dopuścić do „rozpadu Ukrainy” i umocnić siły umiarkowane.
AFP, dpa / Iwona D. Metzner
red. odp.:Alexandra Jarecka