Wirusolog: Społeczeństwo musi płacić za błędy polityków
20 marca 2021– Z tego powodu na szczycie dotyczącym postępowania z pandemią, który ma odbyć się w przyszłym tygodniu (poniedziałek, 22.03.2021), będzie znów musiała zapaść decyzja o restrykcjach i zaciągnięciu hamulca bezpieczeństwa, co jest już przewidziane na papierze. Moje serce krwawi – powiedział wirusolog Alexander Kekulé w sobotę (20.03.2021) w rozmowie z gazetą „Passauer Neue Presse”.
– Powinniśmy, jako inteligentny i bogaty naród przemysłowy, być w stanie znaleźć bardziej zróżnicowane rozwiązania.Nie udało się jednak tego osiągnąć. Pozostaje więc tylko ponowny całkowity lockdown. Społeczeństwo musi płacić za błędy polityków – dodał.
Za błąd uznał chociażby otwarcie szkół bez rozsądnych alternatywnych koncepcji. Zaznaczył, że „otworzyło to bramy” mutacjom koronawirusa. Ponadto uznał, że ludzie są po prostu „rozwścieczeni" z powodu restrykcji, a sytuacja dotycząca występowania infekcji w miejscach pracy nadal nie jest opanowana.
– Występuje zatem triada błędów. Politycy lubią używać argumentu o zagrożeniu, jakie stwarzają mutacje, by odwrócić uwagę od własnych błędów – stwierdził wirusolog. Alexander Kekulé nie szczędził też krytyki wobec swoich kolegów. – Niestety wiele błędów popełniono również na podstawie wątpliwych zaleceń doradców naukowych. W tym względzie niektóre państwa były wyraźnie lepsze niż my – skomentował.
Kekulé: Szczepić na razie tylko raz
Wirusolog kolejny raz opowiedział się za tym, aby na razie szczepić tylko raz. – To wystarczy i dzięki temu będziemy mogli w krótkim czasie ograniczyć liczbę zgonów – podkreślił. Dodał, że w ten sposób udałoby się oddzielić krzywą zachorowalności od krzywej śmiertelności.
Przed zaplanowanymi na najbliższy poniedziałek konsultacjami rządu Niemiec i krajów związkowych na temat tego, jak dalej postępować z pandemią, lekarze żądają ostrzejszych restrykcji. Jednocześnie ostrzegają przed pogorszeniem się sytuacji w systemie opieki zdrowotnej.
(DPA/gwo)