1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przewodów. Biden: rakieta mogła nie być wystrzelona z Rosji

16 listopada 2022

Nadal badana jest sprawa wybuchu w Przewodowie. Prezydent USA Joe Biden oświadczył, że wg wstępnych analiz mało prawdopodobne jest, że eksplozja została wywołana przez rakiety wystrzelone z Rosji.

https://p.dw.com/p/4JaIC
Patrol policji w Przewodowie w pobliżu miejsca eksplozji
Patrol policji w Przewodowie w pobliżu miejsca eksplozji Zdjęcie: Wojtek Jargilo/PAP/dpa/picture alliance

Nadal badana jest sprawa wybuchu w Przewodowie przy granicy Polski z Ukrainą, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Wstępne informacje wskazują, że eksplozja w suszarni zboża mogła nie zostać wywołana przez rakiety wystrzelone z Rosji – oświadczył prezydent USA, Joe Biden. Jak podaje niemiecka agencja prasowa DPA, Biden miał mówić o systemie rakietowym S-300. Ten postsowiecki system jest istotnym elementem ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Dodał, że USA dokładnie badają sprawę. Również agencja AP, powołując się na źródła w rządzie USA, podała, że wybuch w Przewodowie spowodowany został przez pocisk wystrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą w kierunku nadlatującej rosyjskiej rakiety. 

„Rakiety rosyjskiej produkcji”

Biden wypowiedział się po nadzwyczajnym spotkaniu przywódców państw G20, którzy przebywali na szczycie tej organizacji na indonezyjskiej wyspie Bali. Spotkanie zostało zwołane po doniesieniach o eksplozjach w województwie lubelskim, kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. Według mediów eksplozje były spowodowane przez rakiety rosyjskiej produkcji. 

Bali: nadzwyczajne spotkanie na szczycie G20
Bali: nadzwyczajne spotkanie na szczycie G20Zdjęcie: Steffen Hebestre/Bundesregierung/dpa/picture alliance

Po spotkaniu wiele stron podkreślało, że za incydent w Polsce odpowiada Moskwa, która prowadzi ostrzał Ukrainy. Nawet jeśli byłby to w rzeczywistości ukraiński pocisk obrony przeciwlotniczej. Rosyjski rząd zaprzeczył ostrzeliwaniu celów na pograniczu ukraińsko-polskim i nazwał te zarzuty „celową prowokacją”.

„Oferujemy pełne wsparcie i pomoc”

W spotkaniu kryzysowym na Bali wzięli udział szefowie państw i rządów m.in. krajów grupy G7, a także innych państw NATO. W wydanym po spotkaniu oświadczeniu napisano: „Oferujemy pełne wsparcie i pomoc w toczącym się dochodzeniu. Zgodziliśmy się co do tego, żeby pozostać w ścisłym kontakcie w celu określenia odpowiednich dalszych kroków w trakcie dochodzenia”. „Potępiamy barbarzyńskie ataki rakietowe, jakich Rosja dokonała we wtorek na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną” – czytamy dalej w oświadczeniu.

Spotkanie kyzysowe krajów G7 i NATO na Bali
Spotkanie kyzysowe krajów G7 i NATO na Bali Zdjęcie: Doug Mills/The New York Times/AP/dpa/picture alliance

W spotkaniu uczestniczyli m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz szefowie rządów Wielkiej Brytanii, Włoch, Kanady i Japonii. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz opowiedział się za intensywnym śledztwem w sprawie incydentu. – Konieczne jest teraz dokładne wyjaśnienie, jak mogło dojść do zniszczeń w tym miejscu – powiedział. Jednocześnie ostro potępił ostatnie ataki na Ukrainę. – To nieakceptowalna forma prowadzenia działań wojennych w tej i tak nieuzasadnionej wojnie – powiedział.

Konsultacje: artykuł 4 NATO

Po spotkaniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego  we wtorek (15.11.2022) Polska podwyższyła gotowość niektórych jednostek wojskowych na terenie kraju i innych jednostek mundurowych. 

Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller wyjaśnił, że zdecydowano się z sojusznikami NATO, aby zbadać, czy istnieją podstawy do zainicjowania procedury na mocy art. 4 NATO. Artykuł 4 dotyczy wspólnych konsultacji w gronie krajów natowskich, które można przeprowadzić, jeśli zdaniem któregokolwiek z państw NATO zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo jego lub innego państwa NATO.

Posiedzenie ambasadorów NATO o Polsce rozpocznie się w Brukseli dzisiaj (16.11.2022) o godzinie 10:00.

(DPA, RTR/dom)

Liderzy G20 o wybuchu w Polsce