Wysoka skuteczność Sputnika V. Sukces Putina
2 lutego 2021Sputnik V, czyli rosyjska szczepionka przeciwko COVID-19, budziła sceptycyzm Zachodu i nierzadko była tematem żartów. Tymczasem okazuje się, że prawdopodobnie dorównuje ona skutecznością preparatom zachodniej produkcji. Według czasopisma „The Lancet” w trakcie trzeciej fazy badań klinicznych, przeprowadzonych przez moskiewskie Narodowe Centrum Epidemiologii i Mikrobiologii im. Nikołaja Gamalei potwierdzono, że szczepionka jest skuteczna w 91,6 procentach. Jak komentuje agencja AFP, te doniesienia to sukces dla prezydenta Rosji Wladimira Putina, który nakazał aparatowi naukowemu, politycznemu i militarnemu państwa pracę nad pierwszą na świecie szczepionką przeciwko COVID-19.
„Najlepsza szczepionka na świecie”
Putin już dawno ogłosił Sputnika V, który wziął nazwę od pierwszego na świecie satelity, wystrzelonego przez ZSRR w 1957 roku, „najlepszą szczepionką na świecie”.
W trakcie badań grupa 19 866 ochotników otrzymała albo dwie dawki szczepionki albo placebo. 16 osób z grupy zaszczepionej zachorowało na COVID-19, zaś z grupy placebo – 62 osoby. Ponad 2 tysiące spośród uczestniczących w testach miało powyżej 60 lat – poinformowali autorzy badań, dodając, że skuteczność szczepionki wśród starszych była podobna, jak u młodszych.
Według badań szczepionka ma zapewniać pełną ochronę przed ciężkim przebiegiem choroby, a także charakteryzować się wysoką immunogennością. Zaszczepieni Sputnikiem V mieli wytworzyć więcej przeciwciał koronawirusa, niż ozdrowieńcy.
Pośpiech Rosjan budził nieufność
W zaledwie kilku przypadkach wystąpiły poważne skutki uboczne po podaniu Sputnika V, ale badacze nie przypisują tego samej szczepionce. Większość uczestników testu informowała o łagodnych skutkach ubocznych, jak objawy grypopodobne i ból ramienia. Odnotowano cztery zgony w trakcie badań, ale - jak twierdzą naukowcy - nie były one związane ze szczepionką. Jeden z uczestników testów doznał udaru.
Naukowcy zaznaczają, że cały czas mowa jest o wstępnych wynikach badań, które będą kontynuowane na próbie obejmującej w sumie 40 tysięcy ochotników.
Sputnik V został zarejestrowany jako szczepionka przeciwko COVID-19 już w sierpniu 2020 roku, jeszcze przed ukończeniem wszystkich badań klinicznych. W Rosji szczepienia rozpoczęły się już na początku grudnia 2020 roku. Wielu naukowców krytycznie oceniło ten pośpiech, a nawet rosyjscy lekarze przestrzegali, iż nie sprzyja on zaufaniu do szczepień.
Węgry będą szczepić Sputnikiem V
Cytowana przez DPA Polly Roy z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej wskazała, że szybkie tempo produkcji i brak przejrzystości spowodowały, że na świecie krytycznie podchodzono do rosyjskiej szczepionki. Jednak – jak dodała – „teraz wyniki badań są jasne”.
Badania te zostały opublikowane na kilka dni po tym, jak Rosja zaoferowała Sputnika V Unii Europejskiej, która zmaga się z niedoborem szczepionek przeciwko COVID-19 i naciska na producentów, by dotrzymali zawartych umów. Rosyjski produkt nie jest na razie dopuszczony do użytku w całej UE przez Europejską Agencję Leków. Jednak już w styczniu Węgry ogłosiły, że tymczasowo zezwolą na stosowanie tej szczepionki u siebie (prawo UE na to zezwala) i jako pierwszy kraj Unii kupią rosyjski preparat w ilości wystarczającej do zaszczepienia miliona osób.
Według producentów Sputnik V został dopuszczony w sumie w 15 krajach. Rosyjski Państwowy Fundusz Inwestycji Bezpośrednich, który współfinansował szczepionkę poinformował, że zwrócono się o dopuszczenie jej także w UE. Fundusz spodziewa się, iż do końca tygodnia zgodę na stosowanie szczepionki wyda kolejnych dziewięć krajów świata. Sputnik V jest już produkowany w Indiach i Korei Południowej, planowana jest także produkcja w Chinach oraz Brazylii. Rosjanie informują, że zgłoszono im już zapotrzebowanie na miliard dawek szczepionki, ale nie są w stanie mu sprostać.