Zanim będzie za późno
Od Wielkiej Rafy Koralowej po majestatyczne lodowce: coraz więcej osób pielgrzymuje do miejsc, które lada moment mogą paść ofiarą zmian klimatycznych. Turyści tym samym często je przyspieszają.
Utracony raj
Malediwy to 1200 wysp z białymi plażami wyłaniającymi się z turkusowej wody. W 2017 r. prezydent postanowił przyciągnąć siedem razy więcej turystów i zaplanował nowe lotniska i gigantyczne centra turystyczne. Zyski miały pójść na budowę nowych wysp i przesiedlenie mieszkańców. Dziś prezydent odpowiada przed sądem za korupcję, najwyższy punkt Malediwów z roku na rok się obniża. ludzie drżą o byt.
Ulotny skarb
Według sondażu przeprowadzonego w 2016 r. przez Uniwersytet Queensland, 69 proc. z dwóch milionów turystów, którzy rokrocznie odwiedzają Wielką Rafę Koralową w Australii, chcą ją zobaczyć "póki nie jest za późno”. Nic dziwnego: Międzynarodowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) obliczył, że nawet jeżeli ograniczymy globalne ocieplenie do 2 stopni Celsjusza, 99 % raf koralowych na świecie zniknie.
Spacer po kruchym lodzie
Badacze wzięli w 2010 roku pod lupę „arktyczne safari” – oglądanie niedźwiedzi polarnych w Churchil w Kanadzie. Według ich obliczeń wyprawy te zostawiają po sobie tzw. odcisk CO2 rzędu 20 megaton. Większość turystów przylatuje do Churchil samolotem. 88 proc. z nich stwierdziło, że człowiek jest winny zmian klimatycznych, ale tylko 69 proc. uznało loty za jedną z przyczyn.
Sztuka apokalipsy
Obok niedźwiedzi polarnych jednym z najbardziej wymownych symboli globalnego ocieplenia są góry lodowe. Oglądanie tych imponujących olbrzymów z pokładu statku wycieczkowego jest niezapomnianym przeżyciem, za które turyści są gotowi zapłacić krocie. Na początku lat 90-tych XX wieku na Antarktydę docierało zaledwie 5 tys. turystów rocznie, w 2018 było to już ponad 46 tysięcy.
Bezśnieżny szczyt Kilimandżaro
Nie trzeba jechać w rejony polarne, żeby zobaczyć znikający śnieg i lód. Robiący ogromne wrażenie ośnieżony szczyt Kilimandżaro przyciąga turystów z całego świata, przynosząc Tanzanii zyski z turystyki rzędu 44 mln euro rocznie. Podobnym magnesem jest lodowiec "Furtwängler Gletscher“. Ale w ostatnim stuleciu skurczył się o 85 proc. i do połowy obecnego stulecia prawdopodobnie całkowicie zniknie.
Król bez korony
Kiedy pierwsi turyści odwiedzali otwarty w 1910 r. Park Narodowy Glacier w stanie Montana w USA, było w nim ponad sto lodowców. Dzisiaj pozostały niespełna dwa tuziny, a Glacier stał się celem wypraw naukowców badających zmiany klimatyczne i ich skutki. Także blisko 3 mln turystów rocznie chce zobaczyć Koronę Kontynentu i nacieszyć się ośnieżonymi szczytami, póki jeszcze są.
Everglades Floryda
Nie tylko wyspy padają ofiarą podnoszącego się poziomu mórz i oceanów. Znikają także mokradła, takie jak las mangrowy - Park Narodowy Everglades na Florydzie. W ostatnim stuleciu połowa mokradeł została tam osuszona na potrzeby rolnictwa. Teraz na pozostałe obszary dostaje się woda morska. UNESCO zaliczyło Everglades do szczególnie zagrożonych obiektów światowego dziedzictwa w USA.
Za mało czasu na przystosowanie się
Wyspy Galapagos zawsze będą się kojarzyły z Darwinem i jego teorią ewolucji. Dzisiaj jednak żyjącym tam, niespotykanym gdzie indziej gatunkom zagraża turystyka i zmiany ekologiczne. Ciągle cieplejsze wody oceanu sprawiają, że słynne legwany galapagoskie nie znajdują wystarczająco dużo pożywienia. Na przystowanie się do nowej sytuacji, jak działo się to przez wieki, nie mają wystarczająco czasu.