Ćwiczenia „DEF 20“ – przerzut wojsk USA m.in. do Polski
2 października 2019W przyszłym roku Stany Zjednoczone chcą w ramach szeroko zakrojonych ćwiczeń wojskowych trenować szybki przerzut swoich oddziałów przez Atlantyk, i potem przez Niemcy do Europy Wschodniej. W ramach ćwiczeń „Defender 2020” nacisk zostanie położony na relokację dywizji z USA na poligony w Polsce i krajach bałtyckich, „dla zagwarantowania, by odpowiednie działania zafunkcjonowały w momentach kryzysowych” – informuje się w piśmie federalnego ministerstwa obrony do szefów klubów parlamentarnych w Bundestagu.
Pismo to dotarło do agencji prasowych DPA i AFP.
Według informacji Amerykanów, będą to największe tego rodzaju ćwiczenia od 25 lat z udziałem 20 tys. żołnierzy.
Ćwiczenia trwać będą od lutego do maja 2020, a czas działań w samych Niemczech ma przypadać na kwiecień do początku maja. Podczas Świąt Wielkanocnych działania mają być wstrzymane.
Morawiecki przeciwko wycofaniu wojsk USA z Niemiec
„Sygnał ws. bezpieczeństwa Europy”
Niemcy mają odgrywać przy tym centralną rolę w logistyce: amerykańskie oddziały mają być wspierane przez trzy centra „Convoy-Support-Center” w Garlstedt, Bergen i na Górnych Łużycach. Oprócz żołnierzy amerykańskich i niemieckich udział mają brać także żołnierze z 15 dalszych państw NATO. Bundeswehra będzie uczestniczyła w ćwiczeniach w Niemczech, Polsce i na Litwie.
„Poprzez te ćwiczenia Stany Zjednoczone dają wyraźny sygnał ws. bezpieczeństwa Europy” – napisano w liście. „Rząd Niemiec przyjmuje to z największym zadowoleniem. Niemcy są jak najbardziej zainteresowane tym, aby w ramach ćwiczeń „Defender 2020”, udowodnić że my jako punkt rozrządowy i kraj tranzytowy spełniamy naszą centralną rolę w NATO, przyczyniając się do wspólnego europejskiego i euroatlantyckiego bezpieczeństwa”.
Obawy o eskalację
Ekspert Lewicy ds. obronności Alexander Neu skrytykował ćwiczenia jako „nową i zaplanowaną prowokację wobec strony rosyjskiej”. „Pojęcia takie jak deeskalacja, pokój i rozbrojenie zdają się nie istnieć w wokabularzu NATO” – skrytykował lewicowy polityk.
AFP, DPA/ma