Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci
12 czerwca 202212 czerwca obchodzony jest Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci. – Działania dorosłych i decyzje polityków są podejmowane kosztem dzieci – powiedział arcybiskup Bambergu Ludwig Schick. Dziewczynki i chłopcy są „okradani z dzieciństwa” między innymi z powodu nasilających się konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych. Jak podkreślił duchowny, przy realizacji praw dzieci zgodnie z Konwencją ONZ nie może być żadnych kompromisów. – Dzieci powinny odkrywać świat, bawić, śmiać się, dokazywać, zamiast już w młodym wieku dźwigać na swoich barkach ciężki bagaż doświadczeń – stwierdził Schick.
160 mln dzieci ciężko pracuje
Według danych Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) i organizacji Unicef około 160 mln chłopców i dziewcząt ciężko pracuje i jest wyzyskiwane. Ponadto z powodu rosnącego ubóstwa coraz częściej są zmuszani do pracy przez swoje własne rodziny. Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci ostrzega, że do końca roku problem ten może dotknąć kolejnych dziewięć milionów dzieci.
Organizacja kolędników misyjnych „Sternsinger” ostrzegła przed nasileniem zjawiska wykorzystania dzieci, zwłaszcza w Afryce. W krajch takich jak Somalia czy Kenia z powodu utrzymujących się susz, plag szarańczy, braku dostawy pszenicy i wzrostu cen z powodu wojny w Ukrainie trudności z jakimi borykają się rodziny są coraz większe. Wiele rodzin jest zdanych na pomoc dzieci w utrzymaniu. „Sternsinger” wzywają do zakupu produktów ze sprawiedliwego handlu pochodzących z Afryki.
Konkretne żądania
Organizacja praw człowieka Terre des Hommes oraz Związek Zawodowy Edukacji i Nauki (GEW) przedstawiły konkretne żądania wobec firm i rządów. Terre des Hommes domaga się, by firmy zaczęły przeciwdziałać pracy dzieci przy wydobyciu miki. W Indiach około 30 tys. dzieci wydobywa ten minerał, przetwarzany następnie w przemyśle samochodowym, elektronicznym i kosmetycznym. Rząd indyjski musi i w tym sektorze wprowdzić prawa pracownicze i płace minimalne oraz zwalczać korupcję - domaga się Terre des Hommes.
W sobotę niemiecka federalna minister rozwoju Svenja Schulze powiedziała: „Nasza konsumpcja nie może dłużej przyczyniać się do wykorzystywania dzieci w uboższych krajach”. Niemiecka ustawa o łańcuchu dostaw jest ważnym krokiem w walce z pracą dzieci. Wkrótce jednak musi nastąpić kolejny krok na poziomie europejskim - wprowadzenie silnego prawa unijnego dotyczącego łańcucha dostaw.
– Jeśli dochód rodziny nie wystarcza na przeżycie, dzieci są zmuszane do pracy – ubolewa minister. I dodaje: „Dlatego jesteśmy zaangażowani w działania na rzecz zapewnienia godnych wynagrodzeń oraz tworzenia i rozszerzania systemów zabezpieczeń społecznych w naszych krajach partnerskich. Ponieważ jest to klucz do trwałego zmniejszania ubóstwa i sposób na położenie kresu wyzyskowi dzieci”.
(KNA/jar)