AfD: dlaczego jest popularna wśród młodych ze wschodu
12 czerwca 2021To prawda, że wybory w Saksonii-Anhalt zdecydowanie wygrała CDU. Udało się jej uzyskać 16-procentową przewagę nad Alternatywą dla Niemiec. Bliższa analiza wyników tych wyborów wskazuje jednak na największe poparcie najmłodszego elektoratu dla AfD.
Wśród wyborców poniżej 30 roku życia AfD cieszy się największą popularnością. Co piąty wyborca urodzony po 1991 roku postawił krzyżyk właśnie przy niej. Dlaczego? Kerstin Voelkl, politolog z Halle, uważnie obserwowała obietnice AfD skierowane pod adresem młodego pokolenia. Jej zdaniem AfD świadomie starała się przedstawić jako partia, która w szczególny sposób troszczy się o rozwiązanie problemów tej generacji.
AfD zabiega o młodych wyborców
AfD była jedyną partią, która zadała sobie trud skierowania do młodych wyborców w Magdeburgu, uczestniczących po raz pierwszy w głosowaniu do landtagu, osobistego listu. – Tak, zrobiliśmy to i, jak widać, dało nam to określone korzyści – powiedział z uśmiechem na twarzy Jan Wenzel Schmidt z AfD. Jest przewodniczącym młodzieżowej przybudówki AfD „Młoda alternatywa”, liczącej około 160 członków. Wzięli aktywny udział w kampanii wyborczej na ulicach Magdeburga.
Schmidt reprezentuje ambicje młodego pokolenia członków AfD. Ten 29-latek liczy na wejście do Bundestagu po wrześniowych wyborach parlamentarnych w Niemczech. Wynik wyborów w Saksonii-Anhalt go ucieszył. Jest przekonany, że młode pokolenie Niemców jest zirytowane polityką rządu w koronakryzysie. Wielu z nich uważa, że koronawirus nie mógłby im zaszkodzić z racji ich wieku.
Oferta wobec młodych się rozszerza
Koronawirus nie jest jednak jedynym zagadnieniem zajmującym młodych wyborców w Saksonii-Anhalt. Dochodzą do niego inne, stałe problemy. Takie jak brakująca infrastruktura w wielu częściach tego landu, zwłaszcza w komunikacji podmiejskiej i niedostatki w infrastrukturze socjalnej, czyli, na przykład, brak wystarczającej liczby klubów młodzieżowych, które w byłej NRD były ważną częścią młodzieżowej kultury.
– Ogólnie rzecz biorąc, młode pokolenie w Saksonii-Anhalt może czuć się pokrzywdzone, ponieważ wiele tutejszych inwestycji nie było nakierowanych na jego potrzeby – mówi Jan Wenzel Schmidt. – Mogę to potwierdzić na moim przykładzie: gdy w latach 90. dorastałem w Magdeburgu, działało tu wiele klubów młodzieżowych. Były one także widoczne a regionach wiejskich, ale wszystkie później zamknięto – dodaje.
Młodzi ludzie czują się rozczarowani
Johannes Walter z Kół Dzieci i Młodzieży, organizacji dachowej w Saksonii-Anhalt, zajmującej się pracą z młodzmi ludźmi, jest politycznym przeciwnikiem AfD, ale pod tym względem całkowicie zgadza się z szefem „Młodej alternatywy”: „Wspieranie miejscowej pracy z młodzieżą zostało w Saksonii-Anhalt poważnie ograniczone w roku 2014 i od tamtej pory nie uległo poprawie w sposób zasługujący na uwagę. Równocześnie wzrosły płace, koszty bieżące i mamy coraz mniej klubów młodzieżowych”, mówi.
Zdaniem obserwatorów politycznych rozczarowanie młodych wyborców odbiło się w wynikach głosowania. – Kampania wyborcza AfD świadomie została do niego przystosowana – twierdzi David Begrich z antyrasistowskiego ruchu „Razem” („Miteinander”): „Był plakat wyborczy AfD, na którym widniały czerwone strzałki skierowane na plakaty innych partii z napisem ‘Mieliście na to wszystko 30 lat’. To nie jest rzeczowy program polityczny, tylko gra na emocjach wyborców – twierdzi.
Pokolenie, które szuka samego siebie
Na czoło tych emocji wysuwają się frustracja i rozczarowanie. A te siedzą głęboko, gdy nie ma się nic do roboty, nie można sobie pozwolić na kupno własnego samochodu, zaś autobus kursuje w tym miejscu tylko dwa razy dziennie. Z drugiej strony, młodych i sfrustrowanych ludzi nie brakuje także w zachodniej części Niemiec, dlaczego zatem tam głosują na AfD w dużo mniejszym stopniu? David Begrich, który organizuje warsztaty dla młodzieży w całych Niemczech, ma na to własne wyjaśnienie: „Moim zdaniem młodzież z zachodniej części kraju jest o wiele bardziej otwarta, skłonna do dialogu i pewniejsza siebie w kontaktach z obcymi”.
Jest przekonany, że także po przeszło 30 latach od zjednoczenia Niemie,c na ich wschodzie wciąż utrzymuje się silna świadomość wschodnioniemiecka, z którą identyfikuje się wielu młodych ludzi. Jest zauważalna zwłaszcza wśród tych, którzy studiowali albo odbywali naukę zawodu w zachodniej części kraju, a potem powrócili do siebie na wschód.
– W naszej działalności często mamy do czynienia z młodymi dorosłymi poszukującymi usilnie własnej tożsamości. W ostatnich latach w silniejszym stopniu niż dawniej zaobserwowaliśmy, że młodzież i młodzi dorośli coraz bardziej utożsamiają się ze swoim wschodnioniemieckim rodowodem – wyjaśnia. David Begrich może to wykazać na przykładzie swojej córki: „Skończyła 18 lat i gdy ma do czynienia ze swoimi zachodnioniemieckimi rówieśnikami, stale podkreśla, że pochodzi z Niemiec wschodnich”.
Frustracja zbędnych i porzuconych
W braku poczucia własnej wartości pewną rolę odgrywają czynniki demograficzne, które także przekładają się na popularność AfD na terenach byłej NRD. Po roku 1990 Saksonia-Anhalt utraciła jedną czwartą mieszkańców. Wielu młodych, dobrze wykształconych ludzi, a wśród nich wiele kobiet, przeniosło się do zachodniej części Niemiec w poszukiwaniu lepszej pracy i wyższej płacy.
Kerstin Voelkel daje to do myślenia i skłania, by zadać pytanie: „Co nam pozostało?”. Jej odpowiedź nie wypada optymistycznie: „Młodzi, gorzej wykształceni mężczyźni, którzy czują się osamotnieni i przegrani. I dlatego są bardziej podatni na populistyczną i autorytarną propagandę”.
Ciekawe, że prawicowo-radykalne tendencje wewnątrz AfD ich od niej nie odstraszają. Chociaż dziennikarze dawno już ujawnili liczne powiązania między AfD w Saksonii-Anhalt i ugrupowaniami neonazistowskimi, a organa ścigania wszczęły śledztwo w tej sprawie, młodzi wyborcy nadal gotowi są głosować na Alternatywę dla Niemiec.
David Begrich wyjaśnia to następująco: „Po pierwsze musimy sobie uświadomić, że rasizm i prawicowy ekstremizm nie są we wschodniej części Niemiec tak ostro krytykowane i potępiane jak w landach zachodnich. Po drugie, na wschodzie panuje inny stosunek do wolności słowa. Moi uczniowie często mówią mi otwarcie, że ich zdaniem Hitler był wybitnym politykiem, bo budował autostrady i zlikwidował bezrobocie. Podkreślają przy tym, że żyją w wolnym kraju i mogą mówić to, co uważają za słuszne i korzystają tylko ze swobody wypowiedzi”.
Prawo do skrajnych poglądów?
Jak należy się zachować wobec takich postaw i poglądów? – Staram się im wyraźnie uświadomić, że Hitler był przede wszystkim zbrodniarzem – mówi Begrich. – Można tylko próbować skonfrontować takie opinie z obiektywnymi faktami, ponieważ zbyt często jesteśmy świadkami braku reakcji na poglądy prawicowe i ekstremistyczne. Wielu ludzi reaguje na takie wypowiedzi słowami: ‘No cóż, to jest tylko twoje zdanie’, a to zdecydowanie za mało” – podkreśla.
Kerstin Voelkl z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze dostrzega jeszcze jeden, ważny aspekt w postawach młodych wyborców ze wschodnich landów: ich mniejszą wrażliwość i wyczulenie na demokrację jako taką i jej znaczenie dla sprawnie działającego społeczeństwa obywatelskiego.
– Także z tego względu można być bardziej podatnym na skrajne poglądy i nie dostrzegać w pełni zagrożeń związanych z prawicowo-ekstremistyczną ideologią i takimi tendencjami w polityce – podkreśla Kerstin Voelkl.