Ambitne plany: Niemcy w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
1 stycznia 2019Wizyta ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa w Nowym Jorku w czerwcu ubiegłego roku okazała się nadzwyczaj owocna. Niemcy po raz piąty zostały niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Uzyskały 184 ze 193 głosów. Taki wynik świadczy wymownie o zaufaniu członków ONZ wobec Niemiec i ich roli na arenie międzynarodowej.
Musimy wzmocnić Europę
Na najbliższe dwa lata Niemcy wyznaczyły sobie ambitne cele. Na sesji plenarnej ONZ minister Maas zamierza opowiedzieć się za wzmocnieniem znaczenia multilateralizmu w rozwiązywaniu globalnych problemów. - Narody Zjednoczone znajdują się w centrum systemu multilateralnego - podkreślał Maas. - Żyjemy w czasach, w których potrzebujemy więcej ładu międzynarodowego, więcej pewności i przewidywalności, a także więcej zaufania we wspólne zasady i uregulowania. Organizacja Narodów Zjednoczonych jest tak silna, jak silną uczynią ją jej członkowie - dodał.
Niemcy chcą wzmocnić ONZ i wzmocnić w niej rolę Europy. W ciągu dwóch najbliższych lat będą zabiegać o przyznanie UE stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa. Jest to tym ważniejsze, że po brexicie Unię Europejską w Radze Bezpieczeństwa będzie reprezentować tylko Francja.
Problem rakiet średniego zasięgu
Ważnym celem jest także zapobieganie kryzysom. Niemcy chcą przyczynić się do ich szybszego rozpoznawania i szybszej ingerencji Rady Bezpieczeństwa. Mają także pomysł na ich lepsze niż do tej pory rozwiązywanie. Ambasador Niemiec przy ONZ Christoph Heusgen zapowiedział, że chce użyć więcej kobiet w roli ekspertów od zarządzania kryzysami. - Kobiety mają inne doświadczenia życiowe niż mężczyźni, patrzą na świat z innej perspektywy i mogą pomóc w znajdowaniu kompromisów, godzeniu ze sobą przeciwników i zawieraniu układów pokojowych - powiedział niemiecki dyplomata.
Wzmacnianie pokoju i bezpieczeństwa dotyczy także Europy. Pod koniec grudnia minister Maas dał jasno do zrozumienia, że Niemcy wykorzystają obecność w Radzie Bezpieczeństwa ONZ do opowiedzenia się przeciwko rozmieszczeniu w Europie rakiet średniego zasięgu, w razie wypowiedzenia prawie 30-letniego traktatu INF zawartego między USA i Rosją. - Rozmieszczenie nowych rakiet spotka się w Niemczech z szerokim sprzeciwem - oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
Duży udział Niemiec w misjach ONZ
Niemcy zasiadają w Radzie Bezpieczeństwa już po raz piąty. Wielu polityków niemieckich opowiada się za przyznaniem im stałego miejsca w tym gremium. Chociażby dlatego, że Niemcy zaskarbiły sobie szacunek na arenie międzynarodowej z racji uczestnictwa w wielu misjach pokojowych ONZ.
W tej chwili RFN uczestniczy w 8 z 14 misji pokojowych i stabilizacyjnych ONZ. Wysyła na nie żołnierzy Bundeswehry, ale także policjantki i policjantów. W największym stopniu Niemcy są obecnie zaangażowane w operację wsparcia pokoju w Mali MINUSMA. Uczestniczy w niej ok. 1100 osób. Ta misja może przyczynić się także do ustabilizowania całej Afryki Zachodniej.
W Libanie Niemcy uczestniczą w misji UNIFIL, jednej z najstarszych, ale zarazem także najmniej skutecznych misji ONZ. Są także obecni w Sudanie, Sudanie Południowym, Somalii, Saharze Zachodniej, w Libii i na Haiti. We wszystkich tych operacjach Niemcy wysyłają na miejsce nie tylko personel wojskowy i policyjny, lecz także mobilne zespoły szkoleniowe.