Atak na Nawalnego. Moskwa ma 10 dni na odpowiedź
6 października 2021„45 państw poinformowało Radę Wykonawczą Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), że przedstawią Rosji oficjalne pytania w sprawie otrucia Aleksieja Nawalnego. (…) Rosja ma dziesięć dni na odpowiedź” – napisała we wtorek (05.10.2021) na Twitterze brytyjska delegacja OPCW.
„To kluczowe, by Rosja szczegółowo określiła, jakie kroki są podejmowane w celu zbadania użycia broni chemicznej na jej terytorium” – podkreśliła brytyjska delegacja.
Delegacje Niemiec i Kanady potwierdziły w swoich tweetach, że podpisały wspólne oświadczenie. Ujawniono też pytania, na które oczekuje się od Moskwy odpowiedzi.
Aleksiej Nawalny zasłabł podczas lotu z Tomska na Syberii do Moskwy 20 sierpnia 2020 roku. Dwa dni później, jeszcze w śpiączce, polityk opozycji został przewieziony na leczenie do berlińskiego szpitala Charité. Według analiz zachodnich laboratoriów Nawalny został otruty chemicznym środkiem paralityczno-drgawkowym z grupy nowiczok, opracowanym jeszcze w Związku Radzieckim.
Jak podał Departament Stanu USA, jego eksperci doszli do wniosku, że zamachu na Aleksieja Nawalnego dokonali agenci rosyjskich służb specjalnych FSB. Tylko Rosja dysponowała bowiem tym środkiem chemicznym.
Po leczeniu w Niemczech, Nawalny został aresztowany po powrocie do Rosji w styczniu 2021, a następnie skazany na ponad dwa lata więzienia za rzekome naruszenie warunków zwolnienia warunkowego. Opozycjonista obwinia Kreml za jego otrucie, ale rosyjskie władze odrzucają tę tezę.
Nawalny, ale nie tylko
W Radzie Wykonawczej OPCW reprezentowanych jest 41 państw. Na posiedzeniu w tym tygodniu organ ten przyjrzy się postępom w zakresie zakazu broni chemicznej, a także zostanie omówiona kwestia sankcji za naruszenia. Grupa 45 państw, które zwróciły się do Rosji, zażądała również wyjaśnienia, dlaczego wizyta delegacji OPCW została dopuszczona dopiero po pewnym czasie.
Wielka Brytania chce także utrzymać presję na Rosję w innej sprawie, w której użyto nowiczoka. Chodzi o atak na byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córkę w 2018 roku.
(AFP/jak)