Baerbock: Rakiety USA w Niemczech ochronią także Polskę
4 sierpnia 2024Polityka zagraniczna kierująca się „zasadą nadziei” nie ochroni nas przed Rosją Putina – pisze szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock z Zielonych w autorskim materiale opublikowanym w niedzielnym (4.08) wydaniu gazety „Bild”.
Jak podkreśliła, konieczne jest wsparcie Ukrainy – „ludzi, którzy dzielnie bronią swojego kraju i dzięki którym wojsko Putina nie zbliżyło się do naszych granic”. Konieczne są także inwestycje we własne bezpieczeństwo i własne siły – w UE, NATO i Niemczech.
Odstraszanie zamiast zasady nadziei
„Decyzja o rozmieszczeniu amerykańskich systemów broni dalekiego zasięgu jest częścią tej polityki, ponieważ potrzebne nam jest wiarygodne odstraszanie Rosji. Odstraszanie, które będzie chroniło Polaków, Bałtów i Finów – naszych partnerów, którzy graniczą bezpośrednio z Rosją i doświadczyli w ostatnich miesiącach hybrydowych ataków na granicach” – czytamy w „Bil dam Sonntag”.
„Jeżeli nie kierujemy się zasadą nadziei, to musimy zatroszczyć się nie tylko o bezpieczeństwo Mariupola, Buczy czy szpitala Ochmatdyt (szpital dziecięcy w Kijowie zbombardowany przez Rosję), lecz także bezpieczeństwem Polski, Finlandii i krajów bałtyckich i ich szpitalami dla dzieci” – pisze niemiecka minister spraw zagranicznych.
SPD podzielona w sprawie rakiet
10 lipca Biały Dom poinformował, że USA rozmieszczą w Niemczech rakiety dalekiego zasięgu, w tym pociski hipersoniczne, rakiety SM-6 i tomahawk. Operacja ma zacząć się w 2026 r. Do porozumienia między USA a Niemcami doszło przy okazji szczytu NATO w Waszyngtonie. W partii kanclerz Olafa Scholza, SPD plany rozmieszczenia amerykańskich pocisków są kontestowane przez lewe skrzydło partii.
„Nie wolno nakręcać spirali zbrojeń” – powiedział poseł SPD Ralf Stegner. Szef klubu parlamentarnego SPD Rolf Muetzenich ostrzegł przed eskalacją konfliktu z Rosją. „Nie rozumiem, dlaczego tylko Niemcy miałyby rozmieścić u siebie takie systemy” – powiedział socjaldemokrata. Zamiast nowej broni niemiecki rząd powinien jego zdaniem zabiegać o nowe traktat rozbrojeniowy z Rosją. Wielu posłów ma za złe Scholzowi, że zgodził się na amerykański plan bez konsultacji ze swoją partią.