1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bawaria obniża wymagania językowe wobec opiekunek z zagranicy

Malgorzata Matzke26 maja 2013

Opiekunki z zagranicy mogą pracować w bawarskich domach opieki dla seniorów nawet jeżeli znają język niemiecki tylko na poziomie podstawowym. Dopiero po pół roku muszą poddać się testowi językowemu.

https://p.dw.com/p/18drP
W Karlsruhe pracują m.in. opiekunki z WęgierZdjęcie: picture alliance / dpa

W domu opieki Bodelschwingh-Haus w Erlangen we Frankonii słyszy się wiele języków. Ze 110 osób personelu opiekuńczego jedna trzecia nie jest urodzona w Niemczech. To obce pochodzenie jest ich atutem. - Coraz więcej naszych podopiecznych to obcokrajowcy i wtedy przydają się kompetencje kulturowe naszego personelu - wyjaśnia kierowniczka placówki Friedrike Leuthe w rozmowie z Deutsche Welle.

Wystarczy podstawowa znajomość języka

Lecz nawet jeżeli podopieczni mogą porozumieć się z opiekunką w swoim języku ojczystym, niezbędne jest, by władała ona także językiem niemieckim, i by go się jak najszybciej nauczyła, podkreśla kierowniczka domu opieki.

Spanische Pflegekräfte in Deutschland
Hiszpanki znalazły pracę w Bawarii nad TegernseeZdjęcie: picture alliance / dpa

Jak najszybciej, to w pojęciu bawarskiego ministerstwa spraw socjalnych ok. pół roku. Do tej pory cudzoziemki mogły dostać pracę w bawarskich placówkach nawet jeżeli nie władały niemieckim na poziomie B2 czyli nie mogły płynnie rozmawiać w tym języku. Kto znał niemiecki na poziomie B1, czyli posiadł podstawowe umiejętności, ten mógł pracować tylko jako asystent opiekunki.

"Teraz pozwalamy przejściowo na pracę także osobom ze znajomością języka na poziomie B1, jeżeli są to opiekunki o wysokich kwalifikacjach - zaznacza rzecznik monachijskiego ministerstwa Maximilian Griebl. Nie planuje się jednak obniżenia wymagań co do fachowego przygotowania, dodał.

Seniorzy z reguły nie władają językami obcymi

Zaprowadzone zmiany nie znajdują jednak tylko poklasku: na facebooku toczy się dyskusja osób z branży pielęgniarskiej, które są zgodne co do tego, że w niemieckim domu opieki nie może pracować ktoś, kto nie jest w stanie przyzwoicie porozumieć się z seniorami.

Ausländische Berufsabschlüsse schneller anerkannt
Język to klucz do pracy w NiemczechZdjęcie: picture alliance / dpa

- Nie można oczekiwać od starszych ludzi, że będą rozmawiać z opiekunką po angielsku, włosku, hiszpańsku albo grecku - mówi pani Leuthe z domu opieki w Erlangen.

Natomiast Kai. A. Kasri, prezes krajowego oddziału zrzeszenia usługodawców branży pielęgnacyjnej (bpa) pozytywnie ocenia nowe zasady zatrudniania opiekunów. - Do tej pory nie mieliśmy żadnej możliwości manewru, bo znajomość języka niemieckiego na poziomie B2 to już bardzo wysokie wymagania.

Do tej pory opiekunki z zagranicy mogły uczyć się niemieckiego pracując, lecz dopiero po zdaniu testu B2 mogły być zatrudnione jako opiekunki dyplomowane, czyli na lepszych warunkach finansowych. Kai A. Kasri krytykuje jednak zbyt krótki okres czasu wyznaczony na udoskonalenie znajomości języka. - Nie wszyscy są w stanie tak szybko nauczyć się niemieckiego. Sześć miesięcy to bardzo krótki czas dla kogoś, kto wcześniej w ogóle nie nie miał styczności z niemieckim - zaznacza.

Zupełnie przyzwoite płace

Friederike Leuthe wie z własnego doświadczenia, że jeżeli ktoś już został zatrudnieny, mniej interesuje się podszkoleniem w znajomości języka. Problem stanowi też test Instytutu Goethego, w którym nie uwzględnia się zupełnie słownictwa fachowego. To, że wszystko może dobrze funkcjonować w prostszej formie udowadnia przykład Hesji, gdzie opiekunkom stawia się wymagania znajomości niemieckiego na poziomie B1 i we własnym zakresie podszkala je językowo.

Ludzie z branży pielęgnacyjnej są zdania, że liberalizacja bawarskich przepisów zwiększy napływ obcokrajowców do pracy. Mają oni bowiem szanse na zarobki na tym samym poziomie, co rodowici Niemcy..

Kierowniczka domu opieki z Erlangen nie sądzi, żeby wynagrodzenie dla opiekunek trzebaby podwyższyć. - Osoby, które dopiero uczą się zawodu otrzymują w pierwszym roku nauki 900 euro miesięcznie. Po zdaniu egzaminów zarabiają ok 2500 euro brutto, czyli jest to dość atrakcyjne wynagrodzenie dla młodych ludzi, nawet jeżeli wcześniej pracowali oni w zupełnie innych zawodach.

Christian Ignatzi / Małgorzata Matzke

red.odp.: Barbara Cöllen