Chwieje się zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie
29 grudnia 2018Zawieszenie broni w okresie świąteczno-noworocznym, uzgodnione pomiędzy armią ukraińską i prorosyjskimi separatystami, nie zostało dotrzymane. W kilka godzin po przerwaniu ognia obie strony konfliktu oskarżają się o niedotrzymanie jego warunków, o czym poinformowała m.in. niemiecka agencja prasowa dpa.
Sprzeczne meldunki
Według separatystów winę za zerwanie porozumienia ponosi armia ukraińska, która w sobotę 29 grudnia w południe ostrzelała ich stanowiska w rejonie Doniecka. Tymczasem, agencje w Kijowie donoszą, że to prorosyjscy separatyści otworzyli ogień z granatników na pozycje zajmowane przez żołnierzy regularnej armii ukraińskiej w pobliżu Gorłówki, miejscowości będącej jednym z ich najsilniejszych i najważniejszych bastionów. Podczas tego ataku nikt nie zginął ani nie został ranny.
Zawieszenie broni miało obowiązywać do 7 stycznia, czyli dnia, gdy prawosławni obchodzą Boże Narodzenie. Wstrzymanie działań uzgodniono w czwartek 27 grudnia za pośrednictwem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Porozumienia w sprawie zawieszenia broni zawierane są we wschodniej Ukrainie na święta albo rozpoczęcie roku szkolnego. Do tej pory ponad 20 takich porozumień zostało zerwanych w ciągu kilku godzin po ich podpisaniu. Uzgodniony w 2015 roku plan pokojowy, który przewidywał trwałe zawieszenie ognia, pozostał w rezultacie na papierze. W rozpoczętym w lutym 2014 roku konflikcie rosyjsko-ukraińskim, będącym w gruncie rzeczy wojną hybrydową, zginęło do tej pory ponad 10 tysięcy osób.
Putin odrzuca krytykę
Rosja odrzuciła żądania Niemiec i Francji, które domagały się zwolnienia przetrzymywanych w areszcie marynarzy ukraińskich wziętych do niewoli podczas incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej. Na stronie interentowej rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych ukazała się informacja, że Rosja nie może zaakceptować żądań wysuniętych przez kanclerz Merkel i prezydenta Macrona.
Rzeczniczka pani kanclerz, Ulrike Demmer, poinformowała wczoraj (28.12.2018) na Twitterze, że Angela Merkel rozmawiała przez telefon z prezydentem Putinem, opowiadając się ponownie za zwolnieniem z aresztu ukraińskich marynarzy. W rozmowie poruszono także obecną sytuację w Syrii.
Niezależnie od tego Merkel i Macron podkreślili w wydanym oświadczeniu, że są bardzo zaniepokojeni sytuacją praw człowieka na zaanektowanym przez Rosję Półwyspie Krymskim i użyciem przez nią siły w Cieśninie Kerczeńskiej.
Do incydentu w Cieśninie Kerczeńskiej doszło w niedzielę 25 listopada. Podczas próby przejścia przez nią trzech jednostek ukraińskiej marynarki wojennej rosyjski patrolowiec staranował ukraiński holownik. Później Rosjanie otworzyli ogień i dokonali abordażu ukraińskich okrętów, aresztując ich załogi. Ukraina oceniła tę akcję jako agresję militarną. Rosja utrzymuje ze swej strony, że ukraińskie okręty złamały prawo morskie i weszły nielegalnie na wody terytorialne Federacji Rosyjskiej.
DW, dpa, rtr / jak