Cicero o Polsce: gospodarczy cud nad Wisłą
29 lipca 2022Obszerny materiał o ekonomicznych przemianach w Polsce w minionych 30 latach ukazał się w najnowszym wydaniu renomowanego niemieckiego miesięcznika „Cicero”. Autor Thomas Urban rozpoczyna swoją analizę od przedstawienia czytelnikom producenta autobusów Solaris. Jego zdaniem sukces odniesiony przez firmę z Poznania jest symbolem nowej roli Polski jako coraz ważniejszego partnera handlowego Niemiec.
Wyposażone w hybrydowe silniki elektryczne autobusy miejskie z Polski jeżdżą po ulicach Berlina, Monachium czy Bremy. Marka znana jest obecnie w całej Europie – podkreśla autor, nadmieniając, że rodzina założycieli firmy sprzedała w 2018 roku większościowy pakiet akcji hiszpańskiej grupie CAF.
Thomas Urban przypomina, że pomimo pandemii Polska awansowała w 2021 roku po raz pierwszy na piąte miejsce wśród najważniejszych partnerów handlowych Niemiec. Autor podkreśla, że Polska jako jeden z niewielu krajów bez większych strat przeszła przez kryzys bankowy w 2008 roku. Zwraca też uwagę, że wymiana handlowa Niemiec z Polską jest ośmiokrotnie większa od wymiany niemiecko-rosyjskiej.
Klucz do sukcesu to dywersyfikacja
Powołując się na opinię szefa Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Larsa Gutheila, Thomas Urban wyjaśnia, że polska gospodarka zawdzięcza udanej dywersyfikacji wyjście obronną ręką z kryzysu spowodowanego koronawirusem. „Pomimo tego, że niektóre sektory znalazły się wskutek pandemii pod silną presją, inne branże były w stanie wyrównać straty” – tłumaczy Lars Gutheil. 5500 niemieckich firm zainwestowało w Polsce. Sukcesem Polski jest powstanie w procesie transformacji stabilnej klasy średniej.
Struktura eksportu jest ciągle jeszcze niezrównoważona. Podczas gdy Niemcy sprzedają Polsce przede wszystkim techniczne wyroby z najwyższej półki, w polskim eksporcie do Niemiec takie produkty mają ciągle jeszcze marginalne znaczenie, chociaż ich udział wzrasta – czytamy w „Cicero”. W polskiej ofercie dominują samochody montowane z części pochodzących z Niemiec oraz półprodukty dla przemysłu chemicznego i wyroby przemysłu rolno-spożywczego.
Duże miasta motorem rozwoju
Symbolem nowej Polski jest „falanga wieżowców” w warszawskiej dzielnicy bankowej, która otacza relikt z czasów stalinowskich – Pałac Kultury. Żadne inne europejskie miasto nie zmieniło zdaniem publicysty w ciągu ostatniego ćwierćwiecza swojego oblicza tak bardzo jak Warszawa. Niemal wszystkie duże miasta zbudowały parki technologiczne, do których wprowadziły się nie tylko międzynarodowe koncerny, ale także wiele startupów.
Thomas Urban zwraca uwagę na wiodącą rolę Wrocławia, w czym niemały udział ma były długoletni prezydent miasta Rafał Dutkiewicz. To dzięki niemu miasto stało się silnym ośrodkiem produkcji sprzętu gospodarstwa domowego, ale także innych branż – IT, przemysłu farmaceutycznego i multimediów. W ślady Wrocławia idą Katowice i Łódź.
Trzy miasta symbolizują zdaniem autora ambicje Polski, by dogonić kraje o najbardziej zaawansowanych technologiach na zachodzie Europy. „Droga jest jednak jeszcze daleka” – konstatuje. Jego zdaniem różnice pomiędzy silnymi ośrodkami gospodarczymi a regionami rolniczymi, przede wszystkim na wschodzie i północnym zachodzie kraju powiększają się, zamiast zanikać.
Mankamenty – niestała polityka gospodarcza i konfrontacja z UE
Z punktu widzenia zagranicznych inwestorów głównym mankamentem hamującym inwestycje jest „niestała” polityka gospodarcza i finansowa „narodowo-populistycznego” rządu w Polsce. PiS zawdzięcza swoje sukcesy wyborcze w dużym stopniu kosztownym obietnicom socjalnym.
dodatku, podczas pandemii państwo musiało zaciągnąć wysokie kredyty, aby ratować gospodarkę. Doprowadziło to do inflacji polskiej waluty, która jest dwukrotnie wyższa od inflacji euro. Dobra konsumpcyjne mocno zdrożały w minionych miesiącach – tłumaczy autor.
Czynnikiem pogłębiającym polskie problemy jest zdaniem Thomasa Urbana „konfrontacyjny kurs” władz w Warszawie wobec Komisji Europejskiej. W Polsce doszło do „faktycznego zniesienia podziału władz” i podporządkowania sądów Ministerstwu Sprawiedliwości – czytamy w „Cicero”.
Groźba kryzysu
Innym poważnym problemem jest trwający „drenaż mózgów”, na którym korzysta przede wszystkim niemiecka gospodarka. Kraje z Europy Środkowej i Wschodniej kształcą tysiące inżynierów, informatyków i lekarzy, lecz większość z nich wyjeżdża po studiach za granicę.
Ani Berlin, ani Bruksela nie zatroszczyły się dotychczas o rozwiązanie tego problemu – stwierdza krytycznie autor.
Wojna w Ukrainie postawiła pod znakiem zapytania wcześniejsze optymistyczne prognozy na rok 2022. Polscy biznesmeni z niepokojem czytają niemieckie gazety pełne hiobowych wieści o groźbie kryzysu gospodarczego.
„Recesja u zachodniego sąsiada (w Niemczech) uderzyłaby mocno w kraj eksportu jakim jest Polska, a pierwszym krokiem byłoby odwołanie zamówień na miejskie autobusy Solaris” – podsumowuje Thomas Urban na łamach „Cicero”.