Co konflikt Izrael-Hamas oznacza dla gospodarki Niemiec?
28 października 2023Świat z niepokojem obserwuje sytuację w Strefie Gazy i w Izraelu, oczekując izraelskiej ofensywy na lądzie.
Jednak choć większość skupia się na rozwijającej się katastrofie humanitarnej, decydenci i liderzy biznesu są coraz bardziej zaniepokojeni skutkami gospodarczymi trwałego konfliktu między Izraelem, Hamasem i innymi podmiotami w regionie.
Podczas gdy niemiecki eksport do Izraela stanowi zaledwie 0,4 proc. całkowitego eksportu kraju – obejmującego pojazdy, części samochodowe, maszyny, energię odnawialną, chemikalia i farmaceutyki – kraj ten od dawna jest dla Niemiec kluczowym partnerem gospodarczym.
Izrael i Niemcy: kluczowa współpraca
– Handel i bezpośrednie inwestycje zagraniczne między obydwoma krajami są niewielkie, ale dla transferu technologii oraz współpracy w badaniach w dziedzinie nauk przyrodniczych i fizyki Izrael jest niezwykle ważny i to od lat 60. XX wieku – wyjaśnia w rozmowie z DW Rolf Langhammer, ekspert w Kilońskim Instytucie Gospodarki Światowej (IfW Kiel).
W ostatnich latach niemieckie firmy zbudowały także silne relacje z wieloma izraelskimi start-upami technologicznymi. Według informacji podawanych przez rząd Niemiec największe niemieckie firmy, jak Merck i Siemens, rekrutują najwyższej klasy inżynierów z Izraela. Z kolei Deutsche Telekom, Bosch, Daimler, Volkswagen i BMW posiadają w Izraelu centra badawczo-rozwojowe lub inwestują w raczkujące tam firmy.
Liderzy branży oczekują, że współpraca między obydwoma krajami pozostanie silna, zwłaszcza że Izrael jest liderem w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, biotechnologii, zdrowia i energii odnawialnej, a także innowacji w sektorze spożywczym. Jednak na krótką metę wiele projektów może zostać wstrzymanych ze względu na niepewność ws. konfliktu Izrael-Hamas.
Gospodarcza niepewność w Izraelu
– Istnieje duża obawa [wśród niemieckich firm] przed eskalacją, zwłaszcza jeśli zaangażują się w to Iran lub inne kraje – przyznaje w w rozmowie z DW Charme Rykower, zastępczyni dyrektora zarządzającego Niemiecko-Izraelskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. – Nie chcę sobie wyobrażać, co będzie, jeśli czeka nas długi i krwawy konflikt – dodaje.
Charme Rykower zauważa, że niemieckie firmy działające w Izraelu na razie przyjęły postawę wyczekującą, ale izraelska gospodarka już odczuwa skutki ataków Hamasu z 7 października.
Kurs szekla do dolara spadł do najniższego poziomu od lat, a setki tysięcy Izraelczyków powołano do wojska, co pozostawia wiele firm bez odpowiedniego zabezpieczenia kadrowego. Tysiące kolejnych pracowników zostało tymczasowo wysłanych na bezpłatny urlop, ponieważ ich klienci pozostają w domu ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa.
– Musimy uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że ten konflikt nie ulegnie eskalacji i za kilka tygodni sytuacja się unormuje – mówi Charme Rykower.
Katar: ważny partner Niemiec
Rząd niemiecki po atakach wielokrotnie stanowczo poparł prawo Izraela do samoobrony. Niemcy jednak muszą umiejętnie balansować w swoich oświadczeniach, ponieważ inne kraje Bliskiego Wschodu potępiły taktykę wojskową Izraela w walce z Hamasem, który przez UE, USA, Niemcy i wiele innych krajów uznawany jest za organizację terrorystyczną. Część z tych bliskowschodnich krajów jest lub może być dla Niemiec jeszcze ważniejszymi partnerami gospodarczymi niż Izrael.
Na przykład Katar odgrywa w konflikcie rolę pośrednią, pomagając w uwolnieniu około 220 zakładników schwytanych 7 października przez Hamas w Izraelu. Kierowane przez Hamas ministerstwo zdrowia Gazy podkreśla, że Arabowie z Zatoki Perskiej ostro krytykują walkę Izraela z Hamasem, w wyniku której zginęło już ponad 7 tys. osób.
W tym tygodniu emir Kataru szejk Tamim bin Hamad Al-Thani powiedział, że „Izrael nie powinien dostawać bezwarunkowego zielonego światła i nieograniczonej zgody na zabijanie” Palestyńczyków.
Katar: gwarant dostaw gazu
Jakie znaczenia ma Katar dla Niemiec? – Katar wyróżnia się jako najważniejszy w Niemczech inwestor z Bliskiego Wschodu w Niemczech. Ma udziały w takich firmach jak Volkswagen, Deutsche Bank i Siemens – wylicza Rolf Langhammer z IfW. Jak zauważa, w ubiegłym roku – w obliczu europejskiego kryzysu energetycznego, który spowodował gwałtowny wzrost cen gazu ziemnego – Niemcy podpisały z Katarem umowę na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG), które rozpoczną się w 2026 roku.
– Każdy rodzaj eskalacji kryzysu mocno uderzyłby w Niemcy ze względu na ich zależność od energii z tego regionu. Ale jednocześnie kraj taki, jak Katar, nie chce, aby jego inwestycje w czołowe niemieckie firmy poszły w błoto – dodaje Rolf Langhammer. – Większym zagrożeniem jest oczywiście Iran – podkreśla.
Iran: zagrożenie dla stabilności
Iran, który wspiera Hamas i libańską grupę bojowników Hezbollah – również walczącą z Izraelem – groził już wcześniej w obliczu napięć z Izraelem i Zachodem zablokowaniem Cieśniny Ormuz. Cieśnina jest najważniejszym na świecie wąskim węzłem transportu ropy. Z kolei Iran jest w większości wyłączony z handlu z Zachodem ze względu na swój program nuklearny, który podlega sankcjom USA i UE.
Coraz większym zainteresowaniem niemieckich eksporterów cieszą się także inne kraje regionu, w tym Egipt i Arabia Saudyjska – duże rynki z liczbą ludności odpowiednio 109 mln i 36 milionów.
– Więzi gospodarcze z Bliskim Wschodem mają znaczenie strategiczne – nie ukrywa w w rozmowie z DW Helene Rang, dyrektor generalna Niemieckiego Stowarzyszenia Bliskiego i Środkowego Wschodu. – Do kluczowych czynników należy tu bliskość geograficzna, a także rosnąca sprzedaż i rynki konsumenckie z dużą lokalną populacją – potwierdza.
Helene Rang przypomina też o ogromnych arabskich projektach infrastrukturalnych, w tym w Neom w Arabii Saudyjskiej – ogromnym futurystycznym mieście budowanym nad Morzem Czerwonym kosztem pół biliona dolarów – które oferują niemieckim przedsiębiorstwom duże możliwości.
Jak wpłynęłaby na nie ewentualna eskalacja konfliktu? – Mamy nadzieję, że nie będzie miała ogromnego wpływu na współpracę gospodarczą. Sytuacja jest trudna… Mamy jednocześnie nadzieję, że rozwiązanie zostanie znalezione na drodze międzynarodowej dyplomacji. Spotkanie pokojowe w Egipcie było ważnym pierwszym krokiem – mówi Helene Rang, odnosząc się do szczytu światowych przywódców i dyplomatów 21 października.