1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Czerwony trójkąt: Niemcy rozważają zakazanie tego znaku

Julie Gregson
6 sierpnia 2024

Symbol ten, noszony niegdyś przez więźniów w nazistowskich obozach, dziś kojarzony z Hamasem. Niemcy rozważają jego zakaz, ale część ekspertów przestrzega.

https://p.dw.com/p/4j8ix
Flaga palestyńska wywodzi się z projektu, który pojawił się podczas arabskiego buntu przeciwko Imperium Osmańskiemu na początku XX wieku
Flaga palestyńska wywodzi się z projektu, który pojawił się podczas arabskiego buntu przeciwko Imperium Osmańskiemu na początku XX wiekuZdjęcie: Jaafar Ashitiyeh/AFP via Getty Images

Cel, znak oporu, odznaka honorowa, symbol z czasów nazistowskich – odwrócony czerwony trójkąt dla wielu ludzi ma wiele znaczeń.

Wkrótce po izraelskiej inwazji na Gazę odwrócony trójkąt pojawił się na filmach opublikowanych przez Brygady Al-Kassam, wojskowe skrzydło Hamasu, w celu oznaczenia potencjalnych izraelskich celów wojskowych, na przykład czołgów.

Unia Europejska, a także Stany Zjednoczone, Niemcy i kilka innych krajów klasyfikują Hamas jako organizację terrorystyczną. Po atakach Hamasu na Izrael w październiku 2023 r. niemiecka minister spraw wewnętrznych zakazała wszelkiej działalności tej organizacji w Niemczech.

W Berlinie trójkąt namalowano sprayem w kilku miejscach, w tym na budynku klubu techno i baru, w których odbywały się wydarzenia potępiające antysemityzm lub wyrażające solidarność z Izraelem po atakach z 7 października. Berlińska policja nie jest w stanie podać liczb dotyczących takich incydentów.

Czerwony trójkąt – choć nie odwrócony – widnieje jednak również na fladze palestyńskiej, która wywodzi się z pannacjonalistycznego projektu z 1916 roku. Gdy demonstranci zarzucają tę flagę na ramiona lub zawiesza się ją pionowo na budynkach, wydaje się, że jest skierowana w dół.

Czerwony trójkąt był przestawiany w różnych kontekstach podczas propalestyńskich protestów na kampusach na całym świecie, w tym w stolicy Niemiec. Pojawiał się też w postach w serwisach społecznościowych oraz podczas demonstracji antywojennych.

Wezwania do zakazu w Niemczech

Na początku lipca parlament Berlina przyjął nadzwyczajny wniosek, którego celem było rozszerzenie zakazu wydanego przez niemiecki rząd dla Hamasu tak, aby wyraźnie obejmował czerwony trójkąt. Używanie symboli organizacji antykonstytucyjnych lub terrorystycznych zagrożone jest w Niemczech karą do trzech lat więzienia.

We wniosku złożonym przez partie rządzące Berlinem – chadeków (CDU) i socjaldemokratów (SPD) – stwierdzono, że „sympatycy palestyńskich organizacji terrorystycznych” używali go do „oznaczania możliwych miejsc ataku, grożenia przeciwnikom i zawłaszczania przestrzeni publicznej.”

Zgodnie z wnioskiem, znak ten stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz wzbudza strach, szczególnie w społeczności żydowskiej: „Celem jest niedopuszczenie do publicznego eksponowania znaku oraz zapewnienie, że używanie odwróconego czerwonego trójkąta w kontekście konfliktu na Bliskim Wschodzie i Hamasu będzie karalne zgodnie z prawem”.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Niemiec rozważa tę kwestię na szczeblu ogólnokrajowym.

W NRD symbol trójkąta był używany do upamiętniania zbrodni nazistowskich
W NRD symbol trójkąta był używany do upamiętniania zbrodni nazistowskichZdjęcie: Jens Wolf/dpa/picture alliance

Czerwony trójkąt: historyczny symbol prześladowań

Jednak do tej pory w samych Niemczech czerwony trójkąt był najbardziej znany jako symbol z czasów nazistowskich. Później zaczęły używać go same ofiary. Chociaż w ostatnich miesiącach wielokrotnie nazywano go „symbolem Hamasu”, istniał on na długo przed powstaniem tej organizacji.

Stowarzyszenie Ofiar Prześladowanych przez Reżim Nazistowski - Stowarzyszenie Antyfaszystów (VVN-BDA) zarzuca politykom „historyczną amnezję”. Uderza też we władze Berlina za rutynowość w walce z antysemityzmem. VVN-BDA wyraziło „przerażenie z powodu nadużywania symbolu”.

Od połowy lat 30. w hitlerowskich obozach koncentracyjnych więźniowie polityczni byli zobowiązani do noszenia odznak materiałowych z trójkątem. Była to część rozbudowanego, odczłowieczającego więźniów systemu klasyfikacji.

„Początkowo większość więźniów politycznych stanowili niemieccy socjaldemokraci lub komuniści, a czerwień trójkąta nawiązywała do barw partyjnych” – przypomniał w rozmowie z DW dyrektor Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora prof. Jens-Christian Wagner.

Później, jak dodał, większość stanowili już nie-Niemcy, należący do różnych opcji politycznych, którzy sprzeciwiali się narodowemu socjalizmowi lub okupacji swoich krajów przez nazistowskie Niemcy.

2005 r., były więzień Auschwitz z symbolem trójkąta podczas uroczystości na terenie byłego obozu zagłady
2005 r., były więzień Auschwitz z symbolem trójkąta podczas uroczystości na terenie byłego obozu zagładyZdjęcie: Herbert Knosowski/AP/picture alliance

Po zakończeniu II wojny światowej w 1945 r. ocalali, ich krewni i wspierający ich przyjęli ten symbol jako oznakę uznania za walkę z faszyzmem – przede wszystkim w Niemczech, ale także w całej Europie. W podobny sposób ruch na rzecz osób LGBTQ przejął później różowy trójkąt, stosowany przez nazistów do klasyfikacji tej mniejszości.

Prof. Jens-Christian Wagner potępił używanie w ostatnim czasie czerwonego trójkąta jako „historycznie rewizjonistyczne”: „To dyskredytuje czerwony trójkąt jako symbol oporu przeciwko narodowemu socjalizmowi. Jeśli jego znaczenie ulegnie zmianie i będzie używany do oznaczania wrogów z antysemickiej perspektywy, należy to zatrzymać”.

Wieloznaczność symboli

Ale co propalestyńscy demonstranci mają na myśli, gdy trzymają czerwony trójkąt w proteście przeciwko wojnie w Gazie lub dodają go do antywojennych postów w sieci?

„Symbole są z natury ambiwalentne, dlatego trudno je regulować” – zauważa w rozmowie z DW prof. Ralf Michaels, prawnik i dyrektor Instytutu Maxa Plancka ds. Porównawczego i Międzynarodowego Prawa Prywatnego. „Nie można po prostu założyć, że oznaczają poparcie dla terroru, gdy używają ich Palestyńczycy, i coś innego, gdy robią to inni” – ocenia.

Dla Niemców czerwony trójkąt łączył się dotąd z symbolem walki z nazizmem. Tu podczas uroczystości 77. rocznicy wyzwolenia obozu Buchenwald
Dla Niemców czerwony trójkąt łączył się dotąd z symbolem walki z nazizmem. Tu podczas uroczystości 77. rocznicy wyzwolenia obozu BuchenwaldZdjęcie: Martin Schutt/dpa/picture alliance

Pod koniec ubiegłego roku niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uznało hasło „Od rzeki do morza” za motto Hamasu i zakazało jego używania w tym kontekście. Niektórzy utrzymują, że hasło to, które na długo poprzedza Hamas, można interpretować jedynie jako antysemickie i wzywające do masowego zabijania Żydów. Inni uznają je za wezwanie do wolności i równych praw dla wszystkich ludzi między rzeką Jordan a Morzem Śródziemnym.

Od tego czasu propalestyńscy demonstranci są stawiani przed sądem za używanie tego hasła w sieci lub podczas protestów, ale w ostatnich orzeczeniach niektóre sądy zakwestionowały zasadność zakazu. W wyroku sądu okręgowego z czerwca 2024 r. stwierdzono, że „wypowiadanie tego hasła generalnie w żadnym wypadku nie podlega karze”.

Paula Zimmermann z Amnesty International w Niemczech ocenia w rozmowie z DW: „Ewentualny przestępczy charakter deklaracji oraz symboli należy zawsze sprawdzać indywidualnie, zwracając szczególną uwagę na wolność słowa”.

Od czasu ataków z 7 października i późniejszej inwazji Izraela na Gazę, w Berlinie wydano inne dyskusyjne orzeczenia w odpowiedzi na wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Obejmowały zakaz noszenia w berlińskich szkołach kefiji, czyli palestyńskiej chusty w czarno-białą kratkę, oraz zamknięcie trzydniowego „Kongresu Palestyny” w stolicy i zakazy wjazdu dwóm jego mówcom. Jeden został uchylony w sądzie.

„Doszło do połączenia bycia zwolennikiem Palestyny ​​i sprzeciwu wobec wojny w Gazie z byciem antysemitą lub zwolennikiem Hamasu” – zauważa prof. Ralf Michaels. Jak dodaje, dotyczy to również Żydów, którzy wyrazili solidarność z Palestyńczykami.

Na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie czerwony trójkąt pojawiał się w połączeniu z nazwiskami burmistrza miasta i rektora uniwersytetu oraz rażącymi groźbami. Prof. Michaels wątpi jednak, czy i w takich okolicznościach należało ścigać łamiących zakaz używania trójkąta.

„Jeśli oznaczy się cywilów lub ludność w Niemczech czerwonym trójkątem, skojarzenie z agresją jest bardzo silne. W tym kontekście takie użycie tego symbolu uznałbym za wysoce problematyczne. Nie jestem jednak pewien, czy konieczne  jest zakazywania go; zwłaszcza, że nawet bez tego zakazu można je uznać za nawoływanie do popełnienia poważnego przestępstwa” – mówi prawnik.

Artykuł ukazał się pierwotnie nad stronach Redakcji Angielskiej DW.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>